Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 104994.73 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:653.03 km (w terenie 121.00 km; 18.53%)
Czas w ruchu:28:02
Średnia prędkość:23.29 km/h
Maksymalna prędkość:50.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (94 %)
Maks. tętno średnie:136 (68 %)
Suma kalorii:3206 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:38.41 km i 1h 38m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
96.00 km 0.00 km teren
03:41 h 26.06 km/h
Max prędkość:46.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bike Orient 2009 dzień trzeci, powrót

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Komentarze 0

Koniec hulanki i swawoli, czas wracać do Łodzi.

Po zmianie opon terenowych na slicki. Powrót do Łodzi przez Piotrków Trybunalski, Tuszyn, Rzgów


Dane wyjazdu:
98.60 km 70.00 km teren
05:35 h 17.66 km/h
Max prędkość:41.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

BikeOrient Ręczno dzień 2

Sobota, 27 czerwca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Komentarze 0

Nastał ten długo wyczekiwany przez wszystkich dzień. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała jak to było w przypadku poprzednich dwóch edycji. Mówi się trudno, a życie toczy się dalej, toczy to dobre określenie żeby zobrazować nasze dzisiejsze podboje 19PK.

Po krótkiej nocy, na lekkim kacu ale bez szumów w głowie dostajemy ok. 7 rano śniadanie ...
Następnie szybko do domku żeby zmienić opony, na slickach w takim terenie trzeba być odważnym żeby przejechać ten maraton.

Dziewczyny od rana naburmuszone i obrażone na cały świat, znaczy się na mnie i Tomka :D. Powód? - błahy. Nie mogły się wyspać bo za długo trwała hulanka i swawola.

Ledwo całą grupą zdążamy na start, odbieramy mapy i zaczyna się cała impreza.

PK9 Teren poszukiwań węgla brunatnego - dół
Pierwszy punkt PK9 na zachód od Ręczna postanawiamy dojechać do niego ambitnie przez las. Jak się później okazuje jest to wielki błąd. Tracimy niepotrzebnie siły, zapał do walki i sporo czasu. Zyskujemy zatem na kilometrach, ale po co ? skoro można było wybrać asfalt. Pierwszy błąd a to dopiero początek. Docieramy do PK9 bez większych kłopotów
olśniewający Xzibi © Pixon

Triss © Pixon

Rzucający bluzgami na wszystko Xanagaz :D © Pixon


PK4 Rezerwat Struga Młynki - prawy brzeg strumienia[b/]

Z PK9 dojeżdżamy do szosy "..." (mapa się tak wytarła, że nic nie widać skąd-dokąd)
Zamiast szukać następnego PK jedziemy do sklepu po wodę. Gasząc pragnienie obieramy cel PK4, a zarazem najbardziej błotny kawałek terenu jaki można spotkać na całej imprezie. Odnajdujemy go po śladach innych orientalistów. Zatrzymujemy się w największym bagnie jakie można było znaleźć, schodzimy z rowerów w tą gęstą maź i kierujemy się za ludem gdzieś w chaszcze.

[b]PK7 - koniec drogi


Przemoczeni, lekko tym faktem rozdrażnieni próbujemy znaleźć PK7. Próba ciężka i pewnym momencie wydawać by się mogła nie wykonalna. Wjeżdżamy w las, ścieżka skręca, co na mapie nie jest już pokazane, albo jest ale nie umiemy się nią posługiwać. Uświadamiamy sobie, że od PK7 oddalamy się a nie przybliżamy skręcamy gdzieś w las. Droga do tej pory szeroka kończy się i przechodzi w wąską coraz bardziej zarośniętą dróżkę, która doprowadza nas do sadzawki i bagien. Przeprawiamy się na drugi brzeg


Dane wyjazdu:
94.30 km 0.00 km teren
03:40 h 25.72 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

BikeOrient dzień 1 (dojazd)

Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Komentarze 2

Dzień wcześniej zmieniłem opony na cieniutkie, przykręciłem bagażnik, przymierzyłem sakwy; niby wszystko wydawało się ok. gdyby nie to, że zahaczałem nogą podczas pedałowania o grubą czerwoną sakwę. W głowie inżyniera zaświeciła się ostrzegawcza lampka z ostrzeżeniem o kłopotach. Zacząłem szukać rozwiązania problemu, które okazało się nie tak skomplikowane jak bym przypuszczał: sakwa lewa była po prawej stronie roweru i odwrotnie.
Nastał dzień wyjazdu, obie sakwy zapełniały się błyskawicznie, a rower stawał się ciężki, klockowaty, aż doszedł do wagi zbliżonej do wozów opancerzonych.
BikeOrient Ręczno 2009 © Pixon


Ruszyłem moim wozem opancerzonym w stronę akademika do Kingi z myślą montażu bagażnika. Na miejscu okazało się, że to jeszcze opony czekają na zmianę. Zagryzłem zęby i wziąłem się ostro do roboty bo czas naglił, a ludzie czekali. Moje męki z kołami udało się zakończyć po godzinie, w międzyczasie przyjechał Cortez i Xanagaz. W takim składzie pojechaliśmy po następnego uczestnika i zarazem ostatniego rodzynka Triss

Część ekipy w centrum © Pixon

Czwórka wspaniałych © Pixon


Wyjechaliśmy w pełnym składzie kierując się na południe. Rzgowska wyprowadziła nas na Rzgów i dalej trasą szeroką i gładką jak płyta lotniska na Okęciu przejechaliśmy niczym pociąg TGV przez Tuszyn, wieś A, wieś B, wieś C i przybyliśmy do Piotrkowa w którym to zrobiliśmy pierwszy dłuższy postój na jedzenie. Skorzystałem z okazji co by się zdrzemnąć.
Sjesta © Pixon

Zmarnowani odzyskują siły
Postój w Piotrkowie © Pixon


Czas ruszać do kwater oddalonych jeszcze o ok. 30 km. Na wyjeździe z Piotrkowa zmierzch otaczał nas już ze wszystkich stron, a ok. 5km przed Ręcznem z nieba spadł deszcz. Perspektywa jutrzejszej jazdy w deszczu trochę zburzyła nasze morale.
O 21 z minutami docieramy do bazy rajdu, w której zapisujemy się i wprowadzamy do naszych apartamentów.

Które łóżko wybrać?
Cortez © Pixon


Tomek said "Z tą gumą mógłbym podbić świat"
Xanagaz © Pixon


Dane wyjazdu:
13.78 km 0.00 km teren
00:29 h 28.51 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

praca

Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
40.00 km 18.00 km teren
02:14 h 17.91 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

W przerwie...

Wtorek, 23 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:28 h 21.43 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Praca z podwózką

Piątek, 19 czerwca 2009 · dodano: 20.06.2009 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
13.78 km 1.00 km teren
00:29 h 28.51 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Czwartek, 18 czerwca 2009 · dodano: 20.06.2009 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:17 h 31.76 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

?

Poniedziałek, 15 czerwca 2009 · dodano: 18.06.2009 | Komentarze 5



Dane wyjazdu:
58.66 km 15.00 km teren
02:35 h 22.71 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Bodajże powrót z pracy....

Niedziela, 14 czerwca 2009 · dodano: 18.06.2009 | Komentarze 0

a później przejażdżka z Kingą do Zgierza, na Malinkę i tegoroczną trasę family cup. A następnie przez Dąbrówki do Autostrady i Szczawina Królewskiego i powrót do domu przez Smardzew i Łagiewniki


Dane wyjazdu:
13.20 km 0.00 km teren
00:27 h 29.33 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Piątek, 12 czerwca 2009 · dodano: 13.06.2009 | Komentarze 5