Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 104994.73 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:394.39 km (w terenie 10.00 km; 2.54%)
Czas w ruchu:17:19
Średnia prędkość:22.78 km/h
Maksymalna prędkość:55.50 km/h
Maks. tętno maksymalne:174 (87 %)
Maks. tętno średnie:131 (65 %)
Suma kalorii:3400 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:32.87 km i 1h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
13.35 km 1.00 km teren
00:42 h 19.07 km/h
Max prędkość:42.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 29 marca 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 0

Zamieszczam kilka zdjęć z 4 dniowego wyjazdu w góry.
Droga pod Reglami... okolice Doliny Strążyskiej © Pixon

Dolina Strążyska © Pixon

Dolina Strążyska - potok © Pixon

Siklawica © Pixon

Sarnia Skala © Pixon

Polana Kalatówki © Pixon

Skała z Giewontem w tle © Pixon

Schronisko na Hali Kondratowej © Pixon




Dane wyjazdu:
34.21 km 2.00 km teren
01:42 h 20.12 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

4 dniowe pożegnanie się z Łodzią

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 0

Po mieście z Robertem. Relaks przed wyjazdem oraz załatwienie kilku spraw, m.in. przedłużenie książek w bibliotece.

Jutro wyjazd w góry ! :)


Dane wyjazdu:
13.80 km 1.00 km teren
00:30 h 27.60 km/h
Max prędkość:47.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 22.03.2010 | Komentarze 0

Lekko zboczyłem z drogi, aby zrobić kilka rund. Jednak ranny defekt (flak) pojawił się na nowo i musiałem szybko wrócić do domu. Po powrocie i rozebraniu koła okazało się, że w dętce pojawiły się dwie małe dziurki przez które ulatywało powietrze. Masakra! Przebita dętka to chyba jedno z bardziej demotywujących rzeczy na rowerze


Dane wyjazdu:
43.16 km 0.00 km teren
01:42 h 25.39 km/h
Max prędkość:46.20 km/h
Temperatura:11.0
HR max:174 ( 87%)
HR avg:124 ( 62%)
Kalorie: 992 (kcal)

Po deszczu

Niedziela, 21 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 0

Wyszedłem dziś aby rozruszać mięśnie po wczorajszym wysiłku. Pojechałem ul. Szczecińską do drogi Aleksandrów-Konstantynów Ł. Następnie bocznymi drogami z serii "kiedyś wylano asfalt, a teraz zostały tylko jego odcinki" dobrnąłem do Kazimierza. Stąd obrałem kierunek północny i mało uczęszczaną drogą prowadzącą przez Babice dojechałem do Aleksandrowa. Z Aleksandrowa prosto do Zgierza z wiatrem dmuchającym w plecy i powrót do domu Krajową 1


Dane wyjazdu:
100.34 km 0.00 km teren
03:45 h 26.76 km/h
Max prędkość:47.70 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg:131 ( 65%)
Kalorie: 2408 (kcal)

Pierwsza setka

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 3

Po wczorajszej ciężkiej pracy i świętowaniu
Dolina Rospudy © Pixon

Dziś nadszedł czas aby się rozliczyć. Przyjechałem pod kasztany o 10.00, na miejscu poznałem kilka znajomych twarzy z lazym na czele naszym dzisiejszym przewodnikiem. Wkrótce pojawił się i Łukasz




Po ok. 20 minutach przybyli: Łukasz z Kamilem, a tuż za nimi zjawiła się Kinga. W takim składzie Lazy pokierował nas przez Skotniki, Szczawin, Białą, aż do Sokolnik najdalej wysunięte miejsce na północy jakie dzisiaj odwiedziliśmy.


Z tej wypoczynkowej miejscowości skierowaliśmy się na trasę Ozorków-Stryków. W peletonie rozmowy ucichły jakby każdy zmęczył się przebytym dystansem. Wracając ze Strykowa, Paweł wybierał jak najmniej uczęszczane drogi przez samochody. W Łodzi pojechałem jeszcze odprowadzić Kingę do Politechniki i wróciłem do domu.


Dane wyjazdu:
52.85 km 0.00 km teren
02:07 h 24.97 km/h
Max prędkość:48.70 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca z krótką wycieczką

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 0

Na slickach...
Łódź => Zgierz => Maciejów =>Smardzew => Nowe Łagiewniki => Stryków => Łódź (ul. Strykowską powrót)


Wiatr z zachodu dało się poczuć jadąc do Strykowa. Mimo słabej formy bez problemowe okazało się utrzymywać prędkości w okolicach 36-40 km/h Powrót już znacznie gorszy.
Zerwałem swój łańcuch © Pixon


Dane wyjazdu:
19.88 km 1.00 km teren
00:53 h 22.51 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca *z dodatkiem

Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 2

W drodze do pracy pojechałem zważyć rower do fr-shopu aby się przekonać ile przytył po zmianie amortyzatora na cięższą Rebę oraz przejścia na tarczę. Wynik nie powala na kolana: 10,25 kg. Coś będzie trzeba pomyśleć... :)

Po pracy zrobiłem rundkę wokół Radogoszcza. A że się dobrze jechało to ją powtórzyłem raz i powróciłem zmęczony do domu.


Dane wyjazdu:
54.00 km 2.00 km teren
02:52 h 18.84 km/h
Max prędkość:40.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wcale nie było zimno i mokro...

Niedziela, 14 marca 2010 · dodano: 14.03.2010 | Komentarze 6

Było natomiast co najmniej smutno i dziwnie, kiedy dojechałem na miejsce zbiórki i oczom mym ukazała się jedynie drobna postać Kingi oczekująca na dzisiejszą wycieczkę. To prawda pogoda dzisiaj nie zachęcała do dłuższej jazdy, właściwie potrafiła skutecznie zniechęcić nawet do krótkiej przejażdżki; śnieg z deszczem, wszędzie pełno wody oraz przenikliwy zimny wiatr stał się dla wielu przeszkodą nie do pokonania. Nielicznym się udało i na trasie mijaliśmy upartych rowerzystów pedałujących zaciekle, walczących z porywistym wiatrem.

Po 12 odjechaliśmy z rogu ulic Zgierska/Julianowska i wolnym tempem skierowaliśmy się na zachód. Wyboru kierunku dokonała Kinga kierując się prostą lecz mądrą zasadą pokonywania pierwszych kilometrów pod wiatr. W głowie zaczął tworzyć mi się zarys trasy którą jechaliśmy dwa tygodnie temu, lecz ograniczenie czasowe zmusiło do szybszego powrotu trasa. Tak jak już napisałem w poprzednim opisie i tym razem przez mokre ulice miasta dojechaliśmy na jego obrzeża, a następnie przez Zimną Wodę dotarliśmy do Aleksandrowa Łódzkiego. Stąd dalej na zachód przez Rudę Bugaj, Nakielnice, Karolew i Stare Krasnodęby. Droga asfaltowa = nudna droga. Jedynym urozmaiceniem stało się omijanie kałuż i dziur, co w Polsce unikanie wpadnięcia w dziurę jest czasem niewykonalne. Od Starych Krasnodęb już jechaliśmy drogą nieznaną z poprzedniej wycieczki, mimo to próbowałem odszukać w pamięci obrazy mijanych miejsc. Dopiero w Sławinie znalazłem odpowiednio szufladę a w niej potwierdzenie moich przypuszczeń, że już kiedyś tędy jechałem.
Następnie udaliśmy się do Bełdowa oraz próbowaliśmy dotrzeć do Zgniłych Błot, niestety skręciłem nie tam gdzie trzeba i wylądowaliśmy na drodze Łódź/Aleksandrów/Konin [72]. Wraz z pierwszymi metrami skończyło się zwalnianie przed kałużami oraz omijanie ich. Tu po prostu nie było na to czasu i miejsca. Jedynym ratunkiem było pedałowanie co sił w nogach do ciepłego domu pod prysznic lub do gorącej wody w wannie. Z pełną prędkością wjechaliśmy do Aleksandrowa, gdzie zostaliśmy trochę przyhamowani przez sygnalizację świetlną, na wyjeździe z miasta wyprzedziło nas Porsche Cayenne, nic dziwnego ? - Jasne gdyby nie pomarańczowy kolor tak rażący w oczy na tym eleganckim samochodzie popsutym nietrafnym wyborem kolory przez właściciela. Aleksandrowską wjechaliśmy do Łodzi i na al. Włókniarzy rozstaliśmy się marząc o gorącej wodzie i ciepłym domu.

Darujcie sobie komentarze typu: "O pixon od nowa kościoły fotografuje"

Im też sie coś należy - pod dachem © Pixon


Dane wyjazdu:
12.80 km 1.00 km teren
00:37 h 20.76 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 14.03.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
22.72 km 1.00 km teren
01:16 h 17.94 km/h
Max prędkość:55.50 km/h
Temperatura:-6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Piątek, 5 marca 2010 · dodano: 05.03.2010 | Komentarze 2

A właściwie z jednego miejsca w drugie. Kursa zrobiłem do galerii i wróciłem na manufakturę- dzisiaj tutaj pracowałem :) W drodze powrotnej jechałem po świeżym puchu