Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 104994.73 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:1074.30 km (w terenie 261.00 km; 24.29%)
Czas w ruchu:29:19
Średnia prędkość:19.37 km/h
Maksymalna prędkość:69.10 km/h
Suma podjazdów:4717 m
Maks. tętno maksymalne:192 (96 %)
Maks. tętno średnie:146 (73 %)
Suma kalorii:3490 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:35.81 km i 2h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Czwartek, 30 czerwca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 0

Napęd już powoli nadaje się na złom. Możliwość naciągnięcia łańcucha już się skończyła. Z igiełek wolnobiegu powoli się robi kółko. Wymiana napędu zbliża się wielkimi krokami.


Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 0

Nie wiem jak, nie wiem którędy. Licznik wskazał 3 kilometry więcej. Kółek wokół bloku nie robiłem ;)


Dane wyjazdu:
31.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca - Mio czy Garmin?

Wtorek, 28 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 3

Po pracy pojechałem oddać krew. Żelazo znów na granicy :/ Muszę koniecznie poprawić dietę i jeść jeszcze więcej mięsa. Tym razem się udało, na koncie 14,4 l krwi.

Od pewnego czasu Magdzie chodzi po głowie nawigacja rowerowa, żeby wiedziała jak ma wrócić do domu. Przeszliśmy przez zupełnie podstawowe modele odrzucając po kolei każdego konkurenta. Przechodząc z jednej półki na drugą dobrnęliśmy do pokaźnych rozmiarów, obładowanych mnóstwem potrzebnych jak i niepotrzebnych funkcji. Ostatecznie został Garmin Edge Touring plus i Mio 315 HC. Jest jeszcze w doskonałej cenie 505 HC. Byłem dzisiaj pojeździć pooglądać, popytać, sprawdzić ceny w Łodzi. Kolorowo nie jest, wybór trudny, cena kosmiczna. Włos na głowie się jeży.

A tym samym ja, testuje Michała Masłowskiego pomysł, polecam zajrzeć i poczytać 53x11 Pomysł wykorzystania telefonu w rowerze górskim nie przypadkowy. Posiadam jeden licznik w szosie i brak podstawki do MTB. Szybki rzut okiem na allegro 80 zł za STS - słabo.

Szczególnie, kiedy w domu mamy telefon, zipy/opaski elektryczne, etui silikonowe, czyli w zasadzie wszystko żeby spróbować.Liczniko Garmin w wersji dla ubogich
Liczniko-Garmin w wersji dla ubogich - najtańsze etui silikonowe do Galaxy Ace 4 wpasowuje się na krótki 70 mm mostek całkiem przyzwoicie © Pixon
Liczniko Garmin w wersji dla ubogich -widok z boku na skonstruowany uchwyt z najtańszego pokrowca silikonowego
Liczniko-Garmin w wersji dla ubogich -widok z boku na skonstruowany uchwyt z najtańszego pokrowca silikonowego, jako podstawki gumowe użyłem kawałki gumy z lampek, które są dołączane do obejm, Lepsza w tym przypadku okazałaby się na pewno dętka. Jednak w takiej wersji telefon, trzyma się sztywno, nic się nie okręca podczas "palcowana" po mapie w czasie jazdy. © Pixon
Widok z góry na uchwyt
Widok z góry na uchwyt © Pixon
Widok na zestaw programowalnych danych do wyświetlania
Widok na zestaw programowalnych danych do wyświetlania Od góry: prędkość, odległość, avg, v-max, czas podjeżdżania, czas zjeżdżania, czas jazdy, godzina, nachylenie w %, temperatura (brak czujnika), metrów podjazdu, metrów zjazdu© Pixon
Widok na mapę
Widok na mapę offline, w tym wypadku widok Arturówka i słynny punkt spotkań wielu cyklomaniaków "mostek"© Pixon

Nie jest to rozwiązanie dla każdego. Pamiętam pierwsze czytanie u Michała na blogu, podpalony zainstalowałem aplikację Orux. W zasadzie tak szybko jak ją zainstalowałem, tak szybko ją wyrzuciłem z telefonu. Mnogość funkcji, brak intuicyjnej nawigacji po samym programie mnie załamała. Aplikacja przy pierwszym kontakcie jest mało przystępna. Nie obchodzi się zbyt przyjaźnie z nowymi użytkownikami.

Cały czas jestem w trakcie nauki.

Póki co nagrałem nią dwa testowe tracki. Użyłem jej na maratonie w Brzezinach, gdzie musiałem w miarę szybko zmienić miejsce by dorwać kolarzy i zrobić im zdjęcie w różnych punktach. Widoczność w pełnym słońcu jest hmm średnia. W lesie już idealna. Następnie podczas wycieczki do Łagiewnik wieczorem z Bartkiem. Niestety rzęsisty deszcz zmusił mnie do schowania telefonu do kieszeni - brak wodoodporności. Nie chciałem tego testować na telefonie służbowym ;)

Kolejne kilometry już wkrótce, oczywiście rozwinę pewnie co nieco opis tego patentu. Póki co jestem zadowolony, że mam licznik ;) Z samej nawigacji po śladzie jeszcze nie korzystałem.


Dane wyjazdu:
21.30 km 0.00 km teren
01:21 h 15.78 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Z Magdą do Andrespola

Poniedziałek, 27 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 0

Powoli z Magdą do Andrespola. Oczywiście omijaliśmy główne drogi jak to tylko możliwe. Z pod bloku wydostajemy się Laskiem Widzewskim, a następnie przez pola w okolicach Olechowa przecinamy ulicę Hetmańską. Za Hetmańską znów lasem docieramy do nowo zbudowanej obwodnicy Łodzi. Kolejna rewelacyjna inwestycja! Przejeżdżamy pod nią i dalej wydostajemy się na ulicę Zakładową, tutaj kombinujemy jakby ominąć Andrzejów. Nie da rady. Wszędzie tory grodzą nam drogę. Dojeżdżamy do przejazdu w Andrzejowie skąd dalej kierujemy się do szutrówki, którą z kolei docieramy prawie pod sam dom w Andrespolu. Powrót podobny z zahaczeniem o myjkę. Po wczorajszej jeździe z Bartkiem MTB wymagało strumienia wody żeby nie sypało się z niego w pokoju.

Przy okazji wymieniony łańcuch przy przebiegu 455 km. Nowe 112 ogniw na kolejne 500 km. Zastanawiam się czy za 500 km zainwestować w kolejny nowy łańcuch, czy pojechać na 2 łańcuchy.


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 27 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj bez przygód, temperatura bardzo przyjemna do jazdy.


Dane wyjazdu:
39.00 km 25.00 km teren
01:52 h 20.89 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wieczorne MTB

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 0

Początek niedzieli zaczął się od masakrycznej duchoty. Później zerwał się wiatr i spadł deszcz. Mieliśmy sporo roboty od rana, popołudniu też umówieni, więc z dwojga złego dobrze wyszło z tym deszczem. Wieczorem około 20 kiedy już dzień chylił się ku końcowi udało się wygospodarować godzinkę, dwie. Na rower wybrałem się z [b]tenbashi[/b]. Zbiórka jak za dawnych lat na Radogoszczu o 20.30 i od razu szybki przejazd do Łagiewnik. Niestety w drodze zaczął padać rzęsisty deszcz. Szybko schowaliśmy się przed tym w gęstym poszyciu lasu Łagiewnickiego. Niska podstawa chmur sprawiła, że wjeżdżając do Łagiewnik przed 21 było już ciemno. Najbardziej znane ścieżki przejechaliśmy na czuja, na pozostałych nie chcieliśmy ryzykować i włączyliśmy oświetlenie. Myślę, że komentarz co do "fajności" łagiewnickich ścieżek w moim przypadku jest zbędny. Szlaki są mega, można nimi jeździć do znudzenia. Po ciemku nabierają zupełnie nowego charakteru i można się nimi cieszyć jakby się jeździło po czymś zupełnie nowym. Przejeździliśmy tak do 21.30 i rozjechaliśmy się do domów.

Szkoda tylko tego deszczu, który uniemożliwił mi testowanie nowego, ale też sprawdzonego rozwiązania z telefonem użytym jako licznik rowerowy/narzędzie treningowe. Pomysł nie jest nowy, opracował go i przetestował mój kolega z Rzeszowa Michał Masłowski. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia jego bloga 53x11
Jak tylko będę mógł coś więcej napisać to przedstawię jakąś krótką relację tego rozwiązania.



Dane wyjazdu:
36.70 km 16.00 km teren
02:27 h 14.98 km/h
Max prędkość:44.60 km/h
Temperatura:35.0
HR max:180 ( 90%)
HR avg:146 ( 73%)
Kalorie: 1262 (kcal)

Foto Brzeziny

Sobota, 25 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 1

Uff gorąco.

Kilka strzałów z trasy poniżej.
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy
Foto Brzeziny Maraton Rowerowy © Pixon
MTB Brzeziny
MTB Brzeziny © Pixon
MTB Brzeziny
MTB Brzeziny © Pixon
MTB Brzeziny
MTB Brzeziny © Pixon
Ostatnie metry MTB Brzeziny
Ostatnie metry MTB Brzeziny © Pixon
Brzeziny strefa kibica
Brzeziny strefa kibica © Pixon



Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

A po pracy znowu weekend i wakacje. Szkoda, ze nie dla nas.


Dane wyjazdu:
84.00 km 0.00 km teren
02:54 h 28.97 km/h
Max prędkość:69.10 km/h
Temperatura:28.0
HR max:192 ( 96%)
HR avg:138 ( 69%)
Kalorie: 2228 (kcal)

Południe

Czwartek, 23 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

Póki co więcej czasu poświęcam na jazdę niż pisanie relacji. Prędzej czy później coś tutaj dopiszę.
Prędzej ;)

Odkurzyłem szosę i wybrałem się na rower. Było trochę gorąco, jednak nie przeszkadzało to mocno, gdyż godzina była już raczej późnawa. Miałem trochę czasu, to wybrałem wariant dłuższy, gdzieś tam w głowie jeszcze leżał mi Wolbórz żeby zajrzeć tam przejazdem, jednak rozsądek (brak lampek) wziął górę i w porę odbiłem na Łódź. W okolicach Będkowa wyprzedziłem kolarza który usiadł mi na kole. Jechalibyśmy tak aż do samego Andrespola, gdyby nie przykry fakt złapania gumy przez mojego towarzysza na krótkim remontowanym docinku, z którego zwinęli asfalt. Żaden z nas nie miał zestawu naprawczego, przez co Pan musiał iść z buta. Ja pognałem przez Zieloną Górę do domu na Widzew.




Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Czwartek, 23 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0