My Road My Dreams My Life

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105237.60 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Moje rowery

Cube Attempt 32727 km

Patriotyczny Kross B8 Rio 5823 km

Poison Zyankali 19869 km

Romet - speedy gonzales 26624 km

Author Egoist 2011 11734 km

Wykres roczny

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2008

Dystans całkowity:	1364.44 km (w terenie 454.00 km; 33.27%)
Czas w ruchu:	57:45
Średnia prędkość:	23.63 km/h
Liczba aktywności:	24
Średnio na aktywność:	56.85 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

8.50 km 1.00 km teren

00:16 h 31.88 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

Łódź>Zgierz>Łódź

Niedziela, 15 czerwca 2008 · dodano: 16.06.2008 | Komentarze 0

Łódź>Zgierz>Łódź [praca]

Dane wyjazdu:

90.77 km 50.00 km teren

03:59 h 22.79 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

Zamiast się studenci uczyć to jeżdżą na rowerach

Sobota, 14 czerwca 2008 · dodano: 15.06.2008 | Komentarze 5

Zamiast się studenci uczyć to jeżdżą na rowerach

Początek to oczywiście dojazd i powrót z pracy, czyli ok 8 km i poniżej 20 minut.

Następny etap zaczął się ok. 18. Z Kingą ruszyliśmy na kresy wschodnie zielonym szlakiem pieszym, lekko nie było gdzieniegdzie piach połączony z podjazdem, gdzie indziej znów wiatr w oczy, a następnie przejazd przez chaszcze. Jednak według słów "Don't stop me now" dojechaliśmy do Rezerwatu Parowy Janinowskie i udaliśmy się w najbardziej chyba malowniczą część; wąwóz

I tak pierwszy cel zaliczony, teraz został jeszcze Stryków, a dokładnie zalew Cesarka. Jednak zanim tam dotarliśmy przejechaliśmy przez kilka mniejszych miejscowości takich jak: Niesułków, Nowostawy Dolne, Kalinów, a także Bratoszewice i tak byliśmy jedną nogą w Strykowie. Następne minuty i już siedzieliśmy na molo i oczekiwaliśmy na zachód słońca - po to tutaj jechaliśmy

Coraz ładniej się robi na niebie i na tafli wody, ale jednocześnie coraz zimniej

Ostatnie minuty....

i ruszamy w stronę Łodzi bo czekają na nas już Maciek oraz Xanagaz-Tomek. Dojechaliśmy w ekspresowym tempie, jak wszędzie dzisiaj, do Łodzi oraz na Piotrkowską gdzie usiedliśmy w Solo. Niestety wyprosili nas stamtąd o 22 bo zamykali. To przenieśliśmy imprezę do Mcdonald's tam również o 23 nas wyprosili z góry i zeszliśmy na dół. Tutaj już bez problemów posiedzieliśmy jeszcze z 15 minut i pojechaliśmy do domów

Dane wyjazdu:

60.00 km 45.00 km teren

02:50 h 21.18 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

Na dwa razy

Piątek, 13 czerwca 2008 · dodano: 14.06.2008 | Komentarze 0

Na dwa razy

Początek dnia do pracy leczyć kaca po imprezie zakładowej.
Czyli bez zmian: Łódź>Zgierz>Łódź [praca]

DST: 8,8 km
STP: 17 min
vmax: 67,1 km/h

Następnie wróciłem do domu w sumie to już na przerwie w pracy zobaczyłem jaka wrzawa rozgorzała odnośnie ostatniej wycieczki z większą ekipą. Wypowiedzi mnie strasznie podgrzały i mimo deszczu wyszedłem dalej na rower z Kingą. Pojeździliśmy po Łagiewnikach m.in. punkt widokowy okolice Dobrej

Z którego zjechaliśmy do Kiełminy. Później przez pola w stronę Palestyny mijając obok Józefów. Przejeżdżając przez Palestynę i wjeżdżając na odcinek czerwonego szlaku w las było już ciemno a jedna osoba miała oświetlenie. Kolejna miejscowość to Smardzew i wjazd na żółty szlak łącznikowy Malinka-Łagiewniki.
Dojazd do klasztoru i fotka przy tutejszych źródełkach

Powrót przez groblę do Arturówka i dalej w centrum dokładnie na Tramwajową odprowadzić Kingę do domu.
Zmiana towarzystwa rowerowego zdecydowanie mnie odprężyła. Ciekawe na jak długo.

Dane wyjazdu:

55.35 km 40.00 km teren

02:11 h 25.35 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

Do Zgierza, a dokładnie

Czwartek, 12 czerwca 2008 · dodano: 12.06.2008 | Komentarze 2

Do Zgierza, a dokładnie do pracy żeby zarezerwować sobie wolne dnia 21 i 22.06 z racji wyjazdu na Bikeorient :). Z centrum Zgierza dalej na północ w kierunku malinki. Na północ przez Dąbrówke-Strumiany, Dąbrówke Wielką pod autostradą A2, aż dotarłem do Szczawina i wjechałem w las. Błądziłem w nim podziwiając przy tym rzeźbę terenu oraz przeprawiając się przez Czarnawkę lub Moszczenice którąś z tych rzeczek. Kiedy już trafiłem na właściwą drogę a był nim czerwony szlak wokół łodzi, skierowałem się na Swędów i Smolice. Dalej asfalt zaprowadził mnie do Dobrej i zielonym szlakiem wróciłem na teren parku łagiewnickiego. Z ulicy Okólnej wjechałem tym razem na niebieski szlak oraz "kasztanową pętle" i wylądowałem na kaloryferze. Uzupełniłem napój w bidonie i ruszyłem na ul. Włókniarzy by sprawdzić gdzie się dzisiaj będę bawić. Po tym wszystkim wróciłem na obiad do domu.

Dane z pulsometru
AVG 137
HZ 34%
FZ 54%
PZ 5%

Dane wyjazdu:

54.07 km 35.00 km teren

02:40 h 20.28 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

Spontanicznie zebranie sporej ekipy

Środa, 11 czerwca 2008 · dodano: 11.06.2008 | Komentarze 4

Spontanicznie zebranie sporej ekipy

Z początku 9 wspaniałych wstawiło się by zmierzyć się z trasą układaną w mojej głowie. Już po niecałych 2 kilometrach od startu odpadły dwie pierwsze osoby. Ponoć tempo było za wysokie, być może w każdym razie ja jechałem normalnie ;). Następna troszkę dalej z nami pojechała,jednak i ona nie wytrzymała. I tak w 6 osobowym składzie pojechaliśmy trasą maratonu do Dobieszkowa przejeżdżając przez tutejszy wspaniały las.
Nikodem z Sid WC, wie co dobre :D

Xanagaz

silenoz ofc ten w środku co jedzie

hehe sami swoi czyli rodzinka ;]

No i Daro

Dobieszków gdzieś w lesie

Następnie innymi wsiami do Kalonki. Kolejne wsie i Brzezińska M1 gdzie piwko obowiązkowo trzeba kupić. W okolicach stoków wypiliśmy i rozjechaliśmy się do domu.

Dane z pulsometra
AVG 127
HZ 46%
FZ 27%
PZ 5%

Dane wyjazdu:

33.25 km 5.00 km teren

01:22 h 24.33 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Poison Zyankali

A miało być tak pięknie.

Wtorek, 10 czerwca 2008 · dodano: 10.06.2008 | Komentarze 4

A miało być tak pięknie. Jak strzelało, tak strzela. Jutro rozbiórka bębenka. Może tam tkwi problem.

Dzisiaj natomiast Rudzka Góra, podjazd-zjazd, podjazd-zjazd. W międzyczasie zdjęcia.
Jeszcze czas, słońce wysoko na niebie, dlatego zjazd na dół i od nowa morderczy podjazd ;)