Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
126.30 km 3.00 km teren
04:37 h 27.36 km/h
Max prędkość:52.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Objazd Łodzi

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 3

W końcu po 3 dniach deszczu i ...!@#$%$ majówka ku!!! wyszło słońca zrobiło się względnie ciepło. Zwlokłem się szybko z łóżka zjadłem śniadanie i już kręciłem kilometry.
Słońce prawie mnie nabrało z tą temperaturą, na szczęście zabrałem ze sobą bluzę i nogawki. Miałem trochę czasu do dyspozycji, glikogenu w organizmie też się nazbierało przez te 3 dni jedzenia więc byłem w doskonałej predyspozycji do zaatakowania stówki. Ruszyłem standardową niemalże trasą na Zgierz, dalej na Aleksandrów i ładnym asfaltem przez Babice. Szkoda, że ten asfalt w połowie drogi się kończy i zaczynają się schody. Odbiłem na Kazimierz, żeby jeszcze trochę kilometrów zrobić i dalej na Lutomiersk.
Kierunek utrzymywałem cały czas południowy na Pabianice. Podczas jazdy nic się nie działo, ot po prostu nudna szybka szosa. W Pabianicach wytrzęsło mnie strasznie, do momentu aż nie odbiłem na Dłutów. Na tej trasie minąłem kilku szosowców wracających z ustawki. W Dłutowie pojechałem piękną pustą szosą wśród szpaleru starych drzew i żółtych pól rzepaku.

Niebo zaczynało się chmurzyć. Temperatura odczuwalna jakby jeszcze spadła. Zrobiło się zimno. Wylądowałem w okolicach kopalni/żwirowni. Niestety asfalt się skończył, według mapy to tylko krótki odcinek do przejechania. Więc ruszyłem, pewnie ze względu na to, że nie lubię się cofać, a może po prostu chciałem się przejechać dziś terenem.

Dojeżdżam do Tuszyna i wykonuje krótki telefon do Magdy, gdzie jestem? za ile będę?. W Tuszynie musiałem podeprzeć się google maps, żeby wyjechać na właściwa drogę prowadzącą na wschód. Popychany przez wiatr dojechałem do Żeremina. Tak tego Żeremina... z naszej pamiętnej wycieczki, co jeszcze doktorek trzymał się z nami KLIK
Z Żeremina kieruje się na północny wschód w stronę Kurowic. Wiatr ładnie dmucha w twarz, jestem już lekko przemarznięty, a wiem, że czeka mnie teraz spokojna jazda z Magdą na Radogoszcz.
W Andrespolu wchodzę do Madzi by chwilę się ogrzać, zjeść ciasto i napić gorącej herbaty. Wychodzimy z domu i ciśniemy pod wiatr do mnie. Jako rozgrzewkę stosuje pchanie Magdy w coraz to większych porywach wiatru. Sprawdza się, a my docieramy w jednym kawałku na grilla :).

Średnia z trasy do Andrespola 31,5 km/h
DST. 102,5

Jest dobrze :)
Gdzieś na szosie pośród drzew
Gdzieś na szosie pośród drzew © Pixon





Komentarze
Xanagaz
| 18:21 wtorek, 6 maja 2014 | linkuj Najs
Pixon
| 06:28 wtorek, 6 maja 2014 | linkuj Tak
Xanagaz
| 18:43 poniedziałek, 5 maja 2014 | linkuj Szosowcy coś pomachali na przywitanie?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]