Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107746.74 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
144.00 km 0.00 km teren
05:07 h 28.14 km/h
Max prędkość:47.51 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Objechać Zalew Sulejowski - tegoroczny TOPowy dystans

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 7

Z braku wystarczającej ilości czasu byłem zmuszony odrzucić propozycję wyjazdu do Płocka. Postanowiłem sam we własnym zakresie pojeździć tyle ile mi czas pozwoli. Zebrałem się z domu późno jak na daleko sięgające plany rodzące się w mojej głowie. Wyjechałem na wiadukt na Puszkina kierujący mnie poza miasto, niestety już tutaj poczułem niesprzyjający tego dnia wiatr na twarzy. Całe szczęście podmuchy krążyły i nie były bardzo odczuwalne.  Trasę wytyczałem na bieżąco, pamiętając jej fragmenty z poprzednich wyjazdów. Gdzieniegdzie zaryzykowałem badając nowe odcinki i tak do Wolborza dojechałem niemalże jak po kresce. Za Wolborzem wybrałem nowy wariant i zamiast udać się od razu na tamę w Smardzewicach, skierowałem się w dół bliżej środkowej części Zalewu a mianowicie do Bronisławowa. Stamtąd dopiero odbiłem na tamę. W Smardzewicach tradycyjnie już postój na zaporze, fotka, czekolada, telefon do Magdy z meldunkiem o prognozowanej godzinie powrotu i w drogę!

I znów pod wiatr. Moje nogi już lekko spuchły, na liczniku dopiero 70 km... A jeszcze niedawno myślałem żeby odświeżyć sobie drogę Łódź-Warszawa-Łódź. Jak? Skoro 70 km zweryfikowało moją formę tegoroczną. No nic nie ma co biadolić.

Przyszedł czas na nową drogę, do tej pory bywałem tutaj MTB dzięki czemu mogłem jechać przy samym zalewie i podziwiać go zza drzew. Tym razem odjechałem od Zalewu i to dość znacznie. MTB jest zdecydowanie lepszą opcją niż telepanie się tutaj na szosie.
Odjeżdżając od Smardzewic zalewu więcej już nie zobaczyłem. Za to do mapy musiałem zaglądać już znacznie częściej. Niby kierowałem się na azymut, ale musiałem kontrolować czy obierane drogi asfaltowe nie przejdą za chwilę w szutrówkę lub las. Kolejny niezbędny pitstop wypadł w Sulejowie. Kupiłem Cole z lodówki, niestety nie była zimna! I rewelacyjną wodę żywiec zdrój o smaku wiśni. Mmmm pycha i ten zapach. Wiem, że sztuczyzny tam więcej niż tej wiśni, ale to chyba ta woda i wiatr w plecy który od Piotrkowa zaczął dmuchać dał mi kopa, że w końcu mogłem ujrzeć trójkę z przodu na liczniku. Droga powrotna jak już napomknąłem minęła w miarę bezboleśnie. Wspomagany wiatrem mknąłem przed siebie na Moszczenicę, Baby i Czarnocin. Tempo narzuciłem dobre, więc miejscowości mijały jak szalone, nawet gdzieś po drodze byłem bliski, brakło 3 s, zdobycia KOM po ponad 100 kilometrach :)

W domu przywitał mnie ciepły obiad w sam raz na regenerację sił. Teraz jak to piszę po dniu odpoczynku, po wczorajszej jeździe została mi ogorzała od słońca i wiatru twarz i przypieczone ręce kolorem przypominające raka.

Byłoby lepiej jechać z kimś taki dystans, samemu trochę nudnawo.
Okolice Czarnocina - wsi spokojna
Okolice Czarnocina - wsi spokojna © Pixon
Smardzewice tama
Smardzewice tama © Pixon
Przydrożne kapliczki
Przydrożne kapliczki © Pixon
Przydrożne kapliczki
Przydrożne kapliczki © Pixon
W drodze na Smardzewice, piękne leśne drogi, cisza i spokój
W drodze na Smardzewice, piękne leśne drogi, cisza i spokój © Pixon
Sulejów miejsce znane przez wszystkich
Sulejów miejsce znane przez wszystkich © Pixon
Przydrożne kapliczki
Przydrożne kapliczki © Pixon
Wiosna!!!! Ciepło, gorąco! Pięknie!
Wiosna!!!! Ciepło, gorąco! Pięknie! © Pixon




Komentarze
Eresse
| 09:21 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Ty Spryciarzu! dziś nie mogę :( get in touch!
Pixon
| 09:06 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Tak, do odbioru dziś na widzewie :)
Eresse
| 08:58 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Dostanę ciastko? :D
Pixon
| 08:38 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Rozbawiłaś mnie tym komentarzem :D
Eresse
| 08:16 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Super foteczka z pąkiem!
Jeśli Twój Samsung Szajsung, to następnym razem pożyczę moją Nokię Srokię z aparatem Zeiss, który nie wiedział, kiedy ze sceny zejść :)
Pixon
| 19:03 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj Dziękuję Bartek za miłe słowa. Zdjęcia z zalewu były robione nikkorem 10,5 mm f2.8. Zdjęcia z przełęczy zrobione kalkulatorem szajsung ;)

Byłoby super móc razem pokręcić, jednak jak widzisz ostatnio nam to słabo idzie. 9 maja mamy z Magda ślub robić wiec jesteśmy od samego rana do nocy w pracy ;)

Dobrze, że odpaleniu ten Płock. Dam sobie głowę uciąć ze bym nie odpuścił i pojechał do danego Płocka z Wami a później płuca eypluwal żeby wrócić na czas.

P.s. Czekam na Twoją relację
tenbashi
| 17:53 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj Świetne czyste fotki. Jakiego obiektywu używasz?
Może w końcu uda się jakoś wspólnie pokręcić. Wybieramy się 10 maja na http://orientakcja.blogspot.com/


PS. Nam się udało z Płocka dotrzeć do domu na 18 z minutami.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]