Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
109.00 km 30.00 km teren
05:38 h 19.35 km/h
Max prędkość:45.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:178 ( 89%)
HR avg:127 ( 63%)
Kalorie: 3301 (kcal)

Plażowanie

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · dodano: 15.04.2009 | Komentarze 24

Dzień zaczął się od lajtowego kręcenia z Xanagazem po ulicach Łodzi w kierunku Kolumny. Gdzieś przed Wolą Żytowską ustalamy z siwym warunki wyścigu. Cel to dojazd do Kolumny na dworzec PKP. Ostatni stawiają piwo zwycięzcom. Napinamy łydki, przyjmujemy aerodynamiczną pozycję wrzucamy duży blat i rozpoczynamy 14 kilometrowy wyścig. Do Kolumny docieramy (chyba) o 14.02 przejeżdżamy przez przejazd kolejowy, oglądając się za naszymi przeciwnikami. Nie ma ! Zadowoleni ruszamy do głównej trasy by tam stanąć z kamerą wśród ludzi i ponabijać się z przegranych :D. W efekcie mijamy się z nimi i powstaje nieporozumienie, które polubownie zostaje załatwione remisem. My jednak z Tomkiem swoje wiemy ;)

Kolumna, pierwsze zakupy za nami, wciąż brakuje najważniejszego ! - kiełbasy


Po zaopatrzeniu się w najpotrzebniejsze rzeczy, aby przetrwać następne 5 godzin w dziczy ruszyliśmy czerwonym szlakiem przez tutejsze bardzo piaszczyste lasy. W Ldzaniu doprecyzowaliśmy kierunek i nanieśliśmy współrzędne piaskownicy na mapę. Tutaj również zaczynały się emocjonujące szybkie i wąskie kawałki między drzewami. Aby do nich dotrzeć czasami trzeba było się wspinać...



początek wycieczki, więc nastawienie do podjazdów jak najbardziej pozytywne



nawet najlepszy wśród najlepszych nie dał rady i musiał pogodzić się z porażką


Błądziliśmy po lesie, a piasku przybywało. Co nie znaczyło, że zbliżamy się do właściwego miejsca. Miejscowa ludność mimo, że zamieszkują w promieniu kilometra od szukanego miejsca - nie wie o co się pytamy, lub jest na tyle pijana, że prawdopodobnie i nie wie jak się nazywa :D
Pokrążyliśmy po okolicy i wypatrzyliśmy odległą o jakieś 1,5 kilometra wydmę. Tak ! to nasze zaginione Eldorado ;]
A to już mozolna i ciężka praca, żeby się na nią dostać

Kto cwańszy ten skorzystał z wyciągu na sam szczyt

Ci pracowitsi wybrali dłuższą drogę


Na górze szło równie ciężko jak na dole, ale były dużo lepsze widoki


Czas nadszedł by zająć się rozpaleniem ogniska. Prace zostały podzielone według równouprawnienia z 1978 r.
Kinga&Kinga;
i jeszcze raz

Siła mięśni w postaci: Marcin, Pixon, Xanagaz przyniosła bale, ociosała i ułożyła z nich standardowy namiot jak to na ognisku.

Niestety suche i spróchniałe drewno wypaliło się na tyle szybko by doprowadzić do osunięcia się kopca



Na ognisku upiekliśmy chleb i marną ilość kiełbasy jak na zapotrzebowania ludu. Wszystko doprawiliśmy musztardą i zrobił się z tego całkiem niezły obiad. Zbliżała się pora wieczorowa 19.00 kiedy postanowiliśmy wyruszyć z powrotem w stronę domu. W lesie poszaleliśmy jeszcze na zjazdach, a łapaliśmy zadyszkę na podjazdach. W efekcie z Ldzania co niektórzy mogli wyjechać trochę zmęczeni. W Krzyżowcu odbiliśmy na czerwony szlak, prowadzący do Pabianic. Tutaj również pożegnaliśmy się z Karotti i udaliśmy w dalszą długą drogę. Ciemność zmieniła naszą trasę i pojechaliśmy wprost do Chechła II.


Wzdłuż torów dotarliśmy do Pabianic i pierwszego otwartego sklepu, by nasz jogurtowy chłopak się pożywił Danonkiem ;). Następnie powrót sennym tempem w stronę Górki Pabianickiej, Gorzewa aż do Lublinka. Gdzie rozpaliliśmy dzisiaj już drugie ognisko.




Ugrzawszy się, zagasiliśmy pozostałą wodą z bidonów i wystartowaliśmy na ostatni już bieg w stronę centrum, w którym to każdy pojechał w swoją drogę. Siwy z Kingą na Widzew/Dąbrowe, a ja z Tomkiem Piotrkowską na północ



Komentarze
siwy-zgr | 23:18 środa, 29 kwietnia 2009 | linkuj Jestem za kolejnym wypadem w tamte rejony :) Było super, a na lżejszym rowerku będzie jeszcze fajniej :)
Pixon
| 10:34 piątek, 24 kwietnia 2009 | linkuj Czyli już jest wszystko jasne w teorii, a w praktyce trzeba samemu po prostu dojechać i trafić.
Xanagaz
| 23:06 czwartek, 23 kwietnia 2009 | linkuj Tutaj w wersji z drogą dojazdową ;)
http://yfrog.com/47clipboard01gcij
Cortez
| 22:42 czwartek, 23 kwietnia 2009 | linkuj Niesamowita miejscówka. Pixon podaj jak możesz jakieś dokładniejsze namiary bo też chętnie bym się tam wybrał
Xanagaz
| 13:41 środa, 22 kwietnia 2009 | linkuj Widzę, że obowiązkowo następna impreza się szykuje
Anonimowy tchórz | 10:55 środa, 22 kwietnia 2009 | linkuj Też kombinuję się tam wybrać , tak trochę księzycowo tam jest .
mavic
| 21:46 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj Widzę, że wycieczka się bardzo udała.
Bardzo fajne tereny, nigdy tam nie byłem.
siwy-zgr | 18:13 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj hehehe dzięki za doping :)

ps.Gucio - spoko, zdążymy pojsc tez na rowery :)
Gucio112
| 15:35 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj Zamiast tak gadać, to byście lepiej na rower poszli
Anonimowy Vlad | 14:39 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj jedziesz ich Siwy:))) stawiam 10 kapsli od Piwa z kodami żubra na Marcina
siwy-zgr | 10:32 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj Oczywiście Łukaszu :) Myślę, że wiadomość o waszej przegranej narobiłaby nie lada szumu w łódzkim, rowerowym światku :)
Pixon
| 09:29 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj Rozumiem, że to wszystko troska o naszą reputację. jak nas objedziesz na tym wyścigu. Nie chcesz żeby świat się dowiedział o tym fakcie, inaczej bylibyśmy spaleni ;]

Dzięki !!
siwy-zgr | 00:27 czwartek, 16 kwietnia 2009 | linkuj Mozemy sie scigac pod warunkiem, ze wyniki nie beda podawane do opinii publicznej :)
Xanagaz
| 22:46 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Count me in and my 16,5kgs ;]
Pixon
| 22:06 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Yeah bejbe, wyciągam zaraz starego klamota z szopy, bo widzę, że się jakiś wyścig 14 kilowców zapowiada :D
siwy-zgr-aka-marcin_:) | 21:59 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Uuu Pixon, chyba moj zart zbyt dosłownie potraktowales? :)
A jak juz chcesz być taki bardzo serio to nie zapomiaj, że mam 3.5 kg cięższy rower i niemalże kilogramową oponę z tyłu :) Peace, love & extasy :)
Pixon
| 21:51 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Siwy może chcesz porozmawiać na osobności o tych cieniasach :D
http://pixon.bikestats.pl/index.php?did=154829
siwy-zgr | 20:54 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj PS. Na 3-cim zdjęciu od końca Pixon oczadział :)
Xanagaz
| 20:50 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Aaaa... i jeszcze jedna ważna rzecz, dla osób zaniepokojnoych luzami w tylnej części mojego roweru to nie była piasta tylko łożysko się zluzowało
siwy-zgr-aka-marcin_:) | 20:50 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Elo, elo, 3 2 5 0 :)
Wycieczka była w dechę pomimo iż nie było spirytusu najbardziejwydestylowaniuchniejszego :) Były za to inne atrakcje :) Było sianie defetyzmu, malkontentyzm (Tomku :P ), zjazdy, podjazdy i wyścig oraz 2 ogniska :)
Nie chwaląc się nabiłem wczoraj 141 km, a wy jesteście cieniaskami :P
niniejszym zakończę wypowiedź mą :)
Xanagaz
| 20:46 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Pytania typu co piłem/brałem są nieadekwatne do mojego doprego humoru i nie mają absolutnie żadnego związku formalnego i przyczynowo skutkowego, hehehe ;] :D:D
Xanagaz
| 20:28 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj Rewelka, bajerka, wiadomka, oł je, oł je, wstań powiedz nie jesteś sam, jesteś szalona :D hehehehe
karotti
| 18:11 środa, 15 kwietnia 2009 | linkuj no tak, co dwa ogniska to nie jedno :p :p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]