Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
86.00 km 31.00 km teren
04:05 h 21.06 km/h
Max prędkość:45.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Żwirownia i górki w okolicach Pabianic

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 01.05.2009 | Komentarze 0

Około godziny 15 z gringo Tomaszem umawiamy się pod Makro by odwiedzić tereny które wczoraj były dla nas nieosiągalne. Przejeżdżamy wzdłuż Włókniarzy, przez okolice rzeki Ner i znajdujemy się na Chocianowicach. Skręcamy w remontowaną Pabianicką gdzie stawiają Ikee. Krótki komentarz kto gdzie i na jakim stanowisku będzie pracować i uderzamy na Gadkę Nową w okolicach Widzewa. Przecinamy szosę 71 i lądujemy w Czyżeminku.



Kilometr do przodu i jesteśmy w Prawdzie z której odbijamy wreszcie do lasu kierując się na Bukową Górę. Tą niestety mijamy, po drodze pytając się ludzi gdzie znajduje się owa wieś; "niewiadomo, tego chyba nie ma w pobliżu, ale żwirownia to tam dalej"
Poinstruowaniu jak dalej jechać dojeżdżamy do Czyżemina na żwirownię. Dotrzeć nie było wcale prosto, jednak jak się okazało łatwiej dojechać niż stamtąd wyjechać po polach i miedzach, lasach i jeżynach
Po polu do celu, czyli żwirownia w Czyżeminie © Pixon

Za plecami panorama Łodzi
Żwirownia tuż tuż © Pixon

Udało się dostać w owe miejsce

Teraz kierunek Okrągła Góra 246 m.n.p.m, która zawiodła nas w całej rozciągłości. Gdzieś pośród leśnych konarów jest mały szczyt z którego nic nie widać, ani to podjazd, ani to zjazd. Takie nie wiadomo co. Tu kolejny pagórek/szczyt

Jadąc lasem docieramy donikąd, czyli jak to u nas ostatnio bywa droga wywiozła nas w pole. Kle na czym świat stoi jadąc po nierównościach bez amortyzacji, a Tomek śmieje się w najlepsze. Docieramy miedzą w okolice Bud Dłutowskich na granicy z Hutami Dłutowskimi. Przed nami ostatnie wzniesienie które chcemy dziś odnaleźć. 12 m niższe niż poprzednie ukrte na tyle dobrze w lesie, że nie da się go tak łątwo znaleźć. Odpuszczamy sobie poszukiwania i kierujemy się przez las, tonąc w piachu, walcząc z buksującymi kołami. Na wyjeździe z tego koszmaru przebijam dętkę. Tomek ratuje mi dupę pożyczając pompkę, łątki i klej mam już swoje ;]. Po naprawie 500 m dalej wjeżdżamy na asfalt i od Terenina dojeżdżamy w ok. 15 minut do Pabianic, odwiedzając przy tym Żabkę. Tomek kupuje paczkę biszkoptów, robiąc sobie z nich ucztę, a delektując się jakby to były grillowane żeberka popijane zimnym lechem.
Wracamy przez centrum Pabianic a następnie Widzew na Lublinek. Tutaj przez uroczysko Lublinek na Retkinie i Zdrowie do domów.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ymnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]