Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107262.07 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
49.80 km 7.10 km teren
02:57 h 16.88 km/h
Max prędkość:74.90 km/h
Temperatura:18.0
HR max:200 (100%)
HR avg:189 ( 94%)
Kalorie: 2000 (kcal)

Przesieka 2009

Sobota, 9 maja 2009 · dodano: 11.05.2009 | Komentarze 0

Spóźnieni na odprawę techniczną, spóźnieni na obiadokolację i na dodatek musieliśmy wysłuchać durnego regulaminu od kierowniczki ośrodka u której się zameldowaliśmy. Tak wyglądał dzień wczorajszy tuż po przyjeździe do Przesieki. Po całkiem dobrze przespanej nocy przyszedł czas na zmaganie się z dzisiejszą jedną pętlą wyścigu.

Czasówka kobiet
Poszliśmy na start by pokibicować naszym dziewczynom
Nasza reprezentacja © Pixon

Pierwsze spojrzenie i włos jeży się na karku od stromizny
Ostro w górę, zachęcający początek © Pixon


Agnieszka

Agnieszka


Na rozgrzewkę zjechałem do Podgórzyna pod tramwaj, a następnie 3,5 kilometrowy podjazd pod miejsce startu.


Czasówka mężczyzn
Z Mariuszem wystartowaliśmy w jednych barwach
Teamowo na czasówce © Pixon


Trasa znana mi z zeszłego roku, dlatego też nawet nie przejechałem jej po przyjeździe do Przesieki w celu rekonesansu trudności, ewentualnych zmian, czy zapamiętania punktów wyjątkowo niebezpiecznych. Deszczu w ostatnich dniach niewiele, błota na trasie brak, a zatem nie ma czym się martwić. Cel na dzisiejszy dzień to pedałować do oporu a cała reszta już się jakoś sama potoczy. Naszą reprezentację przesunęli prawie na sam koniec czasówki i pierwsze starty zaczynaliśmy o 15.30. Łukasz, Kamil, Wojtek, Mariusz, i ja.
15.34 Wystartowałem pod morderczy podjazd po trawie, dobrze nam znany z ubiegłorocznej edycji.
Ostra napinka #1 © Pixon

Ostra napinka #2 © Pixon

Ostra napinka #3 © Pixon

Ostra napinka #4 © Pixon

Po nim kolejne metry wspinaczki po których osiągało się punkt gdzie można było względnie odpocząć zjeżdżając. Przejazd przez kamienisty zjazd niejednego przyprawił o gęsią skórkę na karku i zapewnił świeży przypływ adrenaliny do krwi
AMP Przesieka 2009 Czasówka © Pixon

Czasówka AMP'y Przesieka 2009 © Pixon

Kolejne metry trasy za mną, i coraz bardziej zmęczenie zwala mnie z nóg, serce alarmuje głośno o zawale, a płuca podchodzą do gardła. Jeszcze tylko przejazd przez kładkę, krótkie loty nad korzeniami i ostatni podjazd.
Czasówka Mężczyzn © Pixon

Z wielkim trudem kończę to 7 kilometrów wyścigu. Jutro 4x dłuższa trasa - perspektywa zachwycająca już na samym początku.



Dane z czasówki

DST: 7,15 km (1 pętla)
STP: 23 min 5s
HR AVG 189 (94% HR max)
HR Max >200 (dalej pulsometr się wieszał :D)
Wynik: 94/199

Poprawa w stosunku do zeszłego roku raptem o 8 pozycji w górę i przejazd 4 pętli bez dubla.

Wjazd na Przełęcz Karkonoską

Po obiadokolacji nasza kadra politechniczna zadecydowała o krótkim i lekkim rozjeździe. Zdecydowaliśmy się na Przełęcz Karkonoską.

Od Przesieki na sam szczyt jest ok. 7 kilometrów, jednak trudność spowodowana stromizną jest ogromna. Wrzucamy małe tarcze z przodu i w Łodzi prawie niewykorzystaną koronkę 28z i atakujemy podjazd.


Na Przełęcz dostajemy się po ok. 45 minutach pedałowania bez chwili wytchnienia. Docieramy do schroniska Odrodzenie, w którym pada pomysł by skoczyć do Czech po ich ciemne piwo.
Schronisko Odrodzenie
Schronisko Odrodzenie © Pixon

Widok ze schroniska Odrodzenie © Pixon

Wojtek © Pixon

Odrodzenie widok z Przełęczy © Pixon

Mariusz © Pixon



Początkowo grupa się podzieliła, po krótkich namowach wszyscy podjęli decyzję by odwiedzić południowych sąsiadów. W Czechach zjechaliśmy do kurortu, w którym nie można było nic kupić - brak czeskich koron.
Czechy, zawiedzeni brakiem piwa © Pixon

Czeski Hradec :D © Pixon

Trochę zawiedzeni wjechaliśmy z powrotem na Przełęcz od tej strony dłuższym dzięki czemu i delikatniejszym podjazdem (15% nachylenie).
Podjazd pod Przełęcz, Czeska strona © Pixon





Z powrotem na Przełęczy, Łukasz © Pixon

Zakładamy wszystko co można by było ciepło © Pixon

Zjazd z Karkonoskiej to czysta przyjemność i walka z siłą grawitacji. W ostatnim etapie podróży trzasnęła mi dętka i ostatnie 1,5 kilometra pokonałem na pieszo.


liczby, cyfry, fakty
DST 35,85 km
STP 2h 14 min
AVG 170
KCAL 1763



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amiit
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]