Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
101.78 km 0.00 km teren
03:10 h 32.14 km/h
Max prędkość:63.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max:199 ( 99%)
HR avg:157 ( 78%)
Kalorie: 2738 (kcal)

Ustawka z kasztanami

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · dodano: 25.08.2009 | Komentarze 5

Z rogu Julianowskiej i Zgierskiej ruszyła ekipa spokojnym wręcz monotonnym tempem w składzie ok. 10 osobowym w kierunku Łagiewnik, gdzie dołączyli kolejni kolarze. Kierowaliśmy się do Strykowa, peleton pędził na łeb na szyję przekraczając 40 km/h. Ciągła walka o pozycje, wyrywanie do przodu czubu peletonu- ucieczki i gonitwy za nimi doprowadzały organizm do skrajnego wyczerpania. Na zjeździe do Lipki lokomotywa rozpędzona do 60 km/h wjechała w tą małą miejscowość mijając ją niczym odrzutowiec. Dalej podjazd i widzę jak peleton ginie mi w oczach mimo, że na moim liczniku prędkość ok. 35 km/h Po tej szarży sporo osób odpadło w efekcie wszyscy musieli na siebie czekać -bardzo miły gest. Po 60 km i kolejnym podjeździe nie wytrzymałem i kolejne kilometry przejechałem w towarzystwie jednego kolarza który również nie wytrzymał tempa.
Wróciliśmy przez Dmosin i Stryków do domu. W Strykowie jeszcze spotkaliśmy Tomka który przemknął niczym koń z klapkami na oczach nie widząc mnie wołającego za nim "Lessy wróć" :D

HZ 18%
FZ 26%
PZ 55%



Komentarze
Xanagaz
| 13:50 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Ja tak od tego podjazdu ciągnałem całą tę prostą aż do sadów po prawej. Miałem ich w zasięgu zwroku cały czas aż nie skręcili na rondzie. Najpierw musiałem dojść jednego co też się urwał, potem dojechaliśmy następnego ale temu już się nie chciało więc we dwójkę dojechaliśmy was na szczycie podjazdu gdzieś tam ;]
Pixon
| 13:48 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Poison nie jest zły, ale i nie dobry :P
Generalnie to żeby tak napierdalać jak oni to by trzeba było kupić szosę, albo na prawdę mocno się przyłożyć. Będzie ciężko, ale potrenujemy.

Tomek tak czekaliśmy mniej więcej w okolicach Dmosina. Ja ich też zgubiłem przed, ale cały czas miałem ich w odległości ok. 300 m przed sobą. Wypluwałem płuca na tętnie 199 bpm żeby ich dojść, ciągnąłem tak dobry kilometr. ufff. udało się.
Xanagaz
| 07:12 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Moment, gdzie oni czekali ;]? Ale prawdopodobnie chodzi Ci o miejsce kilka kilometrów za Dmosinem? Dzięki za takie czekanie, ja napierdalam jak głupi aby ich dogonić a oni czekają kilka km dalej. Mogli poczekać wcześniej. Ale spokojnie, kiedyś przejadę całą trasę ;]
robin
| 03:50 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj Musiałeś niezłe młynki robić przy takich prędkościach, wszędzie kolarze mają to do siebie, że raczej chcą zgubić parę osób niż jechać w grupie! U nas jest to samo. Pozdrawiam
Gordon
| 21:57 wtorek, 25 sierpnia 2009 | linkuj Wow. Na prawdę niezłą średnią wykręciliście :D Zupełnie jakbyś na szosówce jechał,a nie na Poisonie,który swoją drogą jest świetnym rowerem i powoli zbieram na niego :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]