Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107748.18 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
67.47 km 43.00 km teren
04:17 h 15.75 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Piach, upał, pot i łzy - wycieczka z PTTK

Niedziela, 27 maja 2007 · dodano: 27.05.2007 | Komentarze 4

Piach, upał, pot i łzy - wycieczka z PTTK


W dniu dzisiejszym jak co niedzielę PTTK organizowało wycieczkę terenową.
Ze Starego Rynku wybraliśmy się na zachód. Przemierzaliśmy puste o tej godzinie ulice Łodzi, aż znaleźliśmy poza jej granicą.
Ulicą Rąbieńską dobrnęliśmy do Rąbienia i następnie do Rąbienia A.B. I ku mojej radości skończył się asfalt, a zaczął teren. Wjechaliśmy na teren rezerwatu Torfowisko Rąbień, zgapiłem się i zapomniałem zrobić zdjęcie, ale ze mnie pierdoła.
Następnie dobrnęliśmy do miejscowości Zgniłe Błota gdzie zrobiliśmy sobie postój nad wodą, a dokładnie nad stawem Słowak.



Gdzieś w polu w drodze do Bełdowa


Z tej miejscowości o niemile brzmiącej nazwie wyjechaliśmy i popędziliśmy tempem żółwiowym do Bełdowa, w którym grupa zrobiła sobie kolejną przerwę na popas, a ja w tym czasie zrobiłem zdjęcie kościołowi Barokowemu



Malanów tutaj zastała nas ulewa i wyładowania atmosferyczne, schowaliśmy się pod drzewami :P, po deszczu powietrze jakby bardziej orzeźwiające jednak nie do końca.
Albertów i tu małe zawahanie szefostwa, gdyż dróg wiele, a żadnych oznaczeń. Intuicja okazała się dobra i trafiliśmy do Babiczek. Tutaj natomiast pokłony dla pana ze sklepu, że pozwolił mi napełnić bidon wodą z kranu ;)
Dalej do Krzywca i Złotnem do Łodzi.




Komentarze
Pixon
| 20:49 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj De5troy3r - tak się jakoś złożyło, że staw był usytuowany koło drzew, albo i odwrotnie. W sumie kilka odległych grzmotów i po burzy, więcej nas zmoczyło :)

czesiek - trudno powiedzieć, uważam, że jedna i druga coś wniosła w moje rowerowe przeżycia. Obie na pewno można zaliczyć do udanych.

Mlynarz - nic specjalnego pod sklepem jakieś starocie, a na drodze prowadzącej przez wieś jakieś poczwary w kiecach ;)
Mlynarz
| 13:55 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj Babiczki fajne były?! :D
czesiek
| 13:40 poniedziałek, 28 maja 2007 | linkuj Widzę - po ostatnich wycieczkach - że nadszedł czas dla rowerka. :) Super.
Tak się tylko zastanawiam. ;)
Która wycieczka była bardziej udana.
Ta z kolegą, czy ta z pttk?
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. Stawiam na tą z kolegą. :)
De5troy3r
| 21:01 niedziela, 27 maja 2007 | linkuj Bezpieczne miejsce pod drzewami w trakcie burzy ^^

Pozdrawiam,
Piotrek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]