Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
86.65 km 50.00 km teren
05:30 h 15.75 km/h
Max prędkość:46.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Relaks

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 5

Senne i leniwe przedpołudnie musiało dobiec końca, kiedy w domu są dwie niewyżyte kobiety. Po obfitym śniadaniu, zająłem się montażem nowego nabytku, o którym pisałem TUTAJ. Zysk 20g czyli tyle co nic, ale za to wygląd pierwsza klasa mucha nie siada.

Właścicielka również entuzjastycznie podeszła do nowej zmiany i cieszyła się nią w drodze do lasu. Przejdźmy do meritum, czyli do samej wyprawy dzisiejszej. Jak już wspomniałem dwie dziewczyny na pokładzie do czegoś zobowiązują. Jak już nie do pysznienia się tym, to na pewno do zwiększonej czujności na drodze, żeby jakiś zagapiony kierowca w kobiece pośladki w nas nie wjechał. Ja dla własnego bezpieczeństwa (co by też się nie zagapić) jechałem z przodu, jako przewodnik stada.

Jedziemy tak przez las Okręglik - nudy straszne - myślę sobie może by tak zadzwonić po siwego? Pół godziny później kierujemy się grupą 4 osobową do lasu Krogulec i słuchamy siwch górskich opowieści z niedawnej jego wyprawy w góry. Dojeżdżamy w końcu do głównej atrakcji dnia, którą ktoś nam zwinął z przed nosa... Pamiętacie huśtawkę z tego]TEGO wpisu? Ktoś ją zakosił... lub co gorsza bujał się i zleciał z nią w tę wodę :D

Rower siwego robił furorę, nic dziwnego też bym się tak pobujał :)

Następnie prowadzeni przez siwego dojechaliśmy świetnymi ścieżkami do Grotnik. Tutaj krótka przerwa i pierwszy rzut okiem na mapę, jak tu dalej jechać.


I padło na malinkę! :)


Uff jaka ulga wreszcie się umyć "usłyszałem zza krzaków", odwracam się a tu nasze dziewczyny już wyskakują z butów z zamiarem kąpania się. Niestety na moczeniu nóg się skończyło, ale i tak podobno było super.
Wróciliśmy umyci i zmęczeni do domu na zasłużony obiad.


A wieczorkiem do Andrespola i z powrotem :P



Komentarze
Pixon
| 08:23 niedziela, 24 lipca 2011 | linkuj dobra dobra, wyślę wam zbiorowego smsa :)
siwy-zgr
| 01:08 niedziela, 24 lipca 2011 | linkuj Krotka, wróciłaś? :) No to koniecznie na jakąś wycieczkę z Pixonem się musimy umówić. Welcome home :)
Raven
| 11:06 piątek, 22 lipca 2011 | linkuj Skoro koncert życzeń, to ja też się podpiszę. :P
Pixon
| 21:50 środa, 20 lipca 2011 | linkuj Na pewno dam znać :)
karotti
| 15:42 wtorek, 19 lipca 2011 | linkuj piszę się na następną wspólną wycieczkę :p dajcie tylko znać gdzie i kiedy :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sieza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]