Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
53.71 km 50.00 km teren
02:07 h 25.37 km/h
Max prędkość:49.60 km/h
Temperatura:10.0
HR max:208 (104%)
HR avg:171 ( 85%)
Kalorie: 2083 (kcal)

Nieoficjalny Maraton by Cyklomaniak

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 0

Zimny poranek zniechęcał mnie mocno od wystartowania, ojj zniechęcał. Dojeżdżając na miejsce zbiórki myślałem, ile osób stawi się dzisiaj, aby się ścigać. Byłem lekko zdziwiony patrząc na całkiem pokaźną grupę łódzkich kolarzy, czekających na ogłoszenie, że startujemy.
Mimo wszystko impreza mocno kameralna, brak oznaczenia trasy, brak sędziów, jedynie kilku kibiców na trasie, w sumie ok. 50 zawodników. Początek maratonu to runda honorowa na Wycieczkowej, tempem wycieczkowym :P Dopiero po skręcie z ulicy Okólnej w las rozpoczyna się prawdziwy wyścig. Waleń nadaje tempo, na tyle mocne, że po 500m podjeździe zostajemy w 6 osobowej grupie. Przemierzamy przez Łagiewniki, za wąwozami nasza lokomotywa (waleń) podkręca tempo uciekając przed goniącym go psem :D.
Jadę z chłopakami jeszcze do 10 km, na którym pulsometr wyświetla mi najwyższy w swojej historii puls 207bpm. Poddaje się, to zdecydowanie nie mój dzień, chciałoby się napisać. Tym razem jednak to nie jest kwestia dnia, lecz słabszej formy od rywali. Ciągnę się jeszcze za nimi przez kolejne 5 km widząc ich, jak mi uciekają. Dalszą drogę przejeżdżam samotnie. Liczę, że może ktoś z przodu się wykruszy i będzie z kim gonić. Niestety dzisiaj nie ma słabszych. Tuż po zerwaniu się z koła czuję zmęczenie w nogach. Za szybko... W połowie trasy rozkręcam się, chwilowe zmęczenie spowodowane ostrym startem mija,a ja mogę dalej jechać bez obaw o zgona. Dojeżdżam bez większych problemów na metę po 2 h 7 minutach. Do zwycięzcy czyli mańka tracę 7 minut. Ostatecznie plasuję się na 6 pozycji w open.
Zdjęcie autorstwa Pan.Fotograf

Dane z pulsometru
HZ 5%
FZ 2%
PZ 91%



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]