Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
100.42 km 30.00 km teren
04:33 h 22.07 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

5 było odważnych co by ruszyć

Czwartek, 1 maja 2008 · dodano: 01.05.2008 | Komentarze 11

5 było odważnych co by ruszyć w pochód 1 majowy, zaznaczę na starcie, że nie byle jaki :)
Pierwszego chętnego zgarnąłem w centrum Łodzi z pod centralu II. Zgadnijcie kogo.... jasna sprawa kto obstawiał za silenozem ten ma u mnie zgrzewkę..... W dwójkę pojechaliśmy na o.s dąbrowę by dołączyła do nas następna elita łódzkich bikerów: gucio112, Maciek oraz Sławek.
Sławek jeszcze ściąga rower z góry.


Z taką ekipą to już tylko gnać przed siebie gdzie koła poniosą. Dlatego też o dziwo w małym ruchu ulicznym dojechaliśmy na południe łodzi do Wiskitna, dalej na południe przez Wolę Rakową, Pałczew oraz Wolę Kutową. Minęliśmy jeden ze stawów, które chcieliśmy zobaczyć w okolicach Żeromina i popędziliśmy na wschód do Czarnocina. Miejsca chętnie odwiedzanego latem ze względu na sztuczny zalew i możliwość ochłodzenia ciała w gorące dni.
od lewej: Rafał, Marcin, Sławek, Maciej

to samo tyle, że w miejscu Maćka; ja


Kiedy już wszystkich obgadaliśmy dookoła oraz pożywiliśmy się na tyle na ile było to możliwe, wskoczyliśmy na rowery i pojechaliśmy do Zamościa, a następnie Prażek w których to kiedyś żył sobie i pisał W. Reymont



Teraz zaczęliśmy kombinować z drogą, szło to nam na prawdę dobrze. Niby nie wiedzieliśmy gdzie dokładnie jesteśmy jednak to co chcieliśmy przejechać przejechaliśmy. Czyli rozpoczęliśmy się wspinać w górę mapy, czyli na północ aż zajechaliśmy prawie do Koluszek. W lesie Cisowskim który mijaliśmy po drodze (w końcu jakiś teren!) zrobiło się parno i mokro. Burza wisiała w powietrzu.

Nie samym pejzażem człowiek żyję, spływ żywicy


Kolejny las, a nawet rezerwat jaki przyszło nam zwiedzać był w Gałkowie. Świetne szerokie aleje, ogrom drzew liściastych pokrytych świeżymi liśćmi, prześwitujące słońce przez gałęzie oraz zapach nadciągającej burzy.

Z Gałkowa trzeba było się zadowolić asfaltem. Całe szczęści na krótko las Wiączyński otwierał możliwości jazdy po duktach leśnych. Niestety ekipa przestraszyła się burzy i pojechała możliwie najkrótszą drogą do domu. Nie mogłem sobie odmówić przyjemności przejazdu wśród starych dębów i buków we Wiączyniu dlatego też śmiało pojechałem na czerwony szlak, który zawiózł mnie aż do samego domu.
Nowosolna>Stare Moskule> ŁĄgiewniki> Arturówek

Dane z pulsometru
AVG 133
HZ 51 %
FZ 24 %
PZ 16 %



Komentarze
Pixon
| 18:28 piątek, 9 maja 2008 | linkuj skibabike o ile mnie pamięć nie myli to coś tam przepływa w okolicach domu Reymonta, ale to chyba po drugiej stronie. Jednak nie jestem tego 100% pewny.
Te miejscowości co wypisałeś część się zgadza, jednak co do następnej nie jestem pewny. Bo jechaliśmy raczej na czuja :D

Xanagaz bądź spokojny drugi raz tego błędu nie popełnimy jadać i nie powiadamiając Ciebie o tym ;)
skibabike
| 12:35 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj poznajesz koło domu Rejmonta Rzeka Miazga
skibabike
| 12:31 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Juz wiem , jechaliście przez Łaznowską wolę i lasami w stronę Borowy , poznaję po tej drodze gdzie napisałeś " las cisowski "
skibabike
| 12:28 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Mavic , skąd jesteś ?
skibabike
| 12:27 czwartek, 8 maja 2008 | linkuj Kurcze jechaliście 100 m ode mnie , siedziałem w hacie bo właśnie bałem się gdzieś wybrac tak duszno było , mieszkam na końcu Prażek , ale wy pewnie przez Teodorów jechaliście i przez Łaznowską wolę prosto w las , albo przez Kotliny i Borową do Gałkowa , we Wiąnczynie też byłem .
mavic
| 20:45 poniedziałek, 5 maja 2008 | linkuj Zalew w Czarnocinie, Prażki, tereny dobrze mi znane często tam przejeżdżam w drodze do domu.
Xanagaz | 17:38 sobota, 3 maja 2008 | linkuj Jak coś się będzie szykować to będzie mi miło uczestniczyć, GG znane Pixonowi ;)
Pixon
| 10:49 piątek, 2 maja 2008 | linkuj Trzeba było cisnąć, a nie się obijaliście :) Ja nie czułem, że ktokolwiek do mnie dzwoni tak byłem pochłonięty pedałowaniem.
silenoz
| 09:53 piątek, 2 maja 2008 | linkuj taaa przestraszyła się.....byśmy dalej śmigali jakbyś telefon odebrał bo uderzyliśmy zaraz za tobą w las....:P
Gucio112
| 07:12 piątek, 2 maja 2008 | linkuj Ale mam piękną fryzurę xD
anet | 23:19 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj no no:)widzę,że wycieczka też ma w sobie coś z geografii-mapa, pielęgnowanie mowy polskiej-Reymont:), żywica genralnie fajnie:)pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dzaws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]