Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
80.00 km 40.00 km teren
03:40 h 21.82 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Objazd trasy maratonu w Brzezinach

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 23.05.2013 | Komentarze 0

Z okazji zielonych świątek rektor ogłosił na uczelni dzień wolny od zajęć. Z jednej strony dobrze zaś z drugiej już nie za bardzo.

Cieszmy się z dnia wolnego i spożytkujmy go dobrze. Z tym hasłem ruszyłem z Darkiem i Władkiem do Brzezin, gdzie w centrum miasta zaplanowana była zbiórka chętnych do objazdu trasy.

Zebrało się nas ładnych kilka osób ~30-40 rowerzystek i rowerzystów. Wyruszyliśmy o 11 na przegląd tegorocznej edycji maratonu. Tempo było bardzo spokojne, liczne postoje i oczekiwanie na grupę było chwilowo denerwujące. Całe szczęście, że byłem przygotowany na taką ewentualność.

Jechało mi się na prawdę dobrze kiedy na ok. 15 km spostrzegłem, że coś się dzieje niedobrego z moim napędem z przodu. Łańcuch zaczęło mi zrzucać, na niższy bieg, a jak mocniej depnąłem to zerwał się łańcuch. Po zatrzymaniu i w tym momencie pożegnałem się z grupą objeżdżającą trasę, zuważyłem że coś jest nie tak z przerzutką przednią. Okazało się, ze musiał wpaść w nią jakiś patyk lub jakiś inny niezidentyfikowany obiekt latający i ją wyrwał z mocowania. Odkręciłem ją, schowałem w plecak i wróciłem się przez Andrespol po Magdę do domu.









Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asiem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]