Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 113271.26 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:20 h 21.00 km/h
Max prędkość:44.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dojazdy

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 0

Lubelszczyzna
Dojazd na wyścig główny
Powrót z wyścigu
Łódzkie
powrót do domu po 3 dniowym relaksie :)


Dane wyjazdu:
10.00 km 2.00 km teren
00:48 h 12.50 km/h
Max prędkość:33.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rozjazd po czasówce

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 0

Po czasówce wróciliśmy do hotelu w którym czekał na nas gorący prysznic i pyszny obiad. Po tym wszystkim zrobiliśmy sobie sjestę, przygotowaliśmy rowery na następny dzień wyścigu i umówiliśmy się na wyjście do miasta i na ognisko. Wypoczęci i najedzeni pojechaliśmy na miasto zrobić zakupy.

Następnie udaliśmy się na ognisko, spożyć przygotowaną przez orgow przepyszną mielonkę :D



Dane wyjazdu:
8.00 km 8.00 km teren
00:26 h 18.46 km/h
Max prędkość:39.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max:199 ( 99%)
HR avg:188 ( 94%)
Kalorie: 474 (kcal)

Czasówka - AMP 2010 Chełm

Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 0

Nasze pierwsze zmagania zaczęły się rano. Wstać o 7 po 5 godzinach snu. Trzeba było znaleźć w sobie tę siłę bo o 7.30 już mieliśmy śniadanie, a pierwsze starty dziewczyn zaczynały się o 10.00
Nasze reprezentacja na starcie


Pierwsza do boju stanęła karotti

Za nią w niedługim odstępie czasowym ruszyła Paulina

Agnieszce na swój start przyszło poczekać trochę dłużej.
.

Ostatnie metry na trasie, niosły ulgę najbardziej zmęczonym zawodnikom


W trakcie oczekiwania na nasze zawodniczki poszedłem się przebrać.
Z naszej reprezentacji startowałem jako pierwszy. O 11.38 przy wtórze czasomierza odliczającego ostatnie sekundy do startu 5...3...1 START! Ruszyłem do walki o jak najlepsze miejsce na jutrzejszy wyścig. Pokonywałem trasę mi nieznaną, wyobrażaną sobie tylko z opowiadań ludzi którzy już na niej jeździli.
Runda liczyła 8 kilometrów. Pierwsze kilometry przeważnie się lekko podjeżdżało lub jechało po płaskim brodząc w błocie gdzieniegdzie, ostatni kilometr natomiast zjeżdżaliśmy i można było sobie odpocząć. Dałem z siebie wszystko co potwierdził pulsometr pokazując średni puls 188bpm!

Pełny skład po zmaganiach z jedną rundą





Po czasówce, wróciliśmy na obiad i zrobiliśmy sjestę.


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:53 h 22.64 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dojazd

Piątek, 21 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 0

Z załadowanym plecakiem dojechałem na miejsce zbiórki przed stołówkę politechniki łódzkiej. Na miejscu był już maniek z Marcinem, a w biurze z wyczekiwaniem dreptała Agnieszka. Około 11 byli już wszyscy chętni do stawienia czoła wyzwaniu oddalonemu gdzieś na drugim końcu Polski. W niecałą godzinę załadowaliśmy rowery i bagaże do busa i ruszyliśmy w nieznane.

7 godzin później

Hotel trzy dęby; miły pan z recepcji oznajmia nam, że nie ma dla nas rezerwacji. W natłoku obowiązków nikt nie zarezerwował nam pokoi, robi się nerwowo. Czekając na decyzję azs wypakowujemy rowery z przyczepy i zaczynami skręcanie. Chwilę później zostajemy skierowani do hotelu albatros znajdującego się na drugim końcu Chełma. Ekipa zbiera się do zakwaterowania, a ja zostaje na weryfikacji i odprawie technicznej. Uzbrojony we wszystkie informacje wracam ok. 22 do hotelu na kolację i nocne pogaduchy.

Zdjęcie z cyklu "Kto za to wszystko zapłaci?"


Dane wyjazdu:
46.68 km 42.00 km teren
02:00 h 23.34 km/h
Max prędkość:45.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:186 ( 93%)
HR avg:149 ( 74%)
Kalorie: 1660 (kcal)

trening

Środa, 12 maja 2010 · dodano: 12.05.2010 | Komentarze 2

Z bikelugiem na treningu w lesie Łagiewnickim. Miałem dzisiaj kiepski dzień, dlatego postanowiłem mimo wcześniejszej ulewy wyjść na rower i dość mocno się zmęczyć. Udało się, jednak zły nastrój nie przeszedł.

relacja z trasy w postaci zdjęć
Dobra, punkt widokowy © Pixon

Wspinanie na punkt widokowy © Pixon

Relaks na kaloryferze © Pixon


HZ 21%
FZ 31%
PZ 42%


Dane wyjazdu:
13.24 km 1.00 km teren
00:35 h 22.70 km/h
Max prędkość:71.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 10 maja 2010 · dodano: 11.05.2010 | Komentarze 2

vmax - za tirem na zgierskiej. Podczas hamowania przednim hamulcem, tarcza mi się tak zgrzała, że odmówiła współpracy. Pierwszy raz czułem taką niemoc w hamowaniu


Dane wyjazdu:
28.00 km 28.00 km teren
01:47 h 15.70 km/h
Max prędkość:40.80 km/h
Temperatura:17.0
HR max:185 ( 92%)
HR avg:170 ( 85%)
Kalorie: 1716 (kcal)

AZS MTB Cup - Przesieka

Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 6

Start kobiet - U23, elita


Nasze reprezentantki karotti z Pauliną wywalczyły wspaniałe 3 miejsce w klasyfikacji drużynowej.

Wyścig mężczyzn - elita, U23

Start zaplanowany na godzinę 14.30 nie napawał optymizmem; nerwy i stres przed startowy dawały się we znaki nawet największym twardzielom. Żeby się czymś zająć wyszedłem na trasę, by kibicować i wspierać nasze dziewczyny w zmaganiach się z morderczym podjazdem, błotem i wielkimi śliskimi kamieniami.
Wystartowaliśmy o godzinie 14.35
5
...
4
...
3
...
2
...
1


Ruszyłem mocno wprawiając w ruch korbę całą siłą mięśni jaką byłem wstanie wygenerować w tej pierwszej sekundzie startu. Mój wysiłek nie szedł na marne, z ostatnich pozycji w jakich przyszło mi startować przesunąłem się w środek stawki. Z tej pozycji wjechałem na podjazd-mordercę :D, na którym udało mi się wyprzedzić jeszcze ze dwie osoby i na tym się skończyło kiedy mój pulsometr pokazał ok. 190 bpm. Kiedy wjechałem na samą górę pomyślałem sobie "Jak mi się nie chcę Cóż było począć, wycofać się? - NIE! To nie w moim stylu. Jadąc te skromne 4 pętle miałem wrażenie, że każdy przejazd jest dla mnie czymś nowym i niesie za sobą nowe doświadczenie. Pierwsze dwa okrążenia jechało się źle, ostatnie dwa już zdecydowanie lepiej. Gdzieś w połowie wyścigu zaczął kropić deszcz, niestety był to krótkotrwały opad i nie dał sposobności do chwili orzeźwienia. Wjechawszy na 4 okrążenie wiedziałem, że jeszcze nie dostałem dubla, była to dla mnie wielka radość, że mogę dalej zmagać się z trasą i rywalizować z pozostałą konkurencją. Ukończywszy wyścig, bez żadnego defektu roweru oraz bez strat własnych mogłem odetchnąć, zrelaksować się i poczuć ogromną radość z dobrze wykonanej pracy.




Dane wyjazdu:
5.00 km 1.00 km teren
00:13 h 23.08 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rozgrzewka

Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
9.80 km 9.80 km teren
00:56 h 10.50 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

W Przesiece

Piątek, 7 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 4

Nasz wspaniały skład politechniki łódzkiej: karotti, Paulina, misiek i ja postanowił sprawdzić co słychać ciekawego na trasie jutrzejszego wyścigu. Wjechaliśmy więc na dobrze mi znaną, jak to mi się do tej pory wydawało pętle w Przesiece. Po przejeździe stwierdziliśmy, że trasa nie należy do prostych, ba jest trudna i niebezpieczna, ale co najważniejsze, nie ma na niej tyle błota ile się każdy spodziewał. Troszkę uspokojeni pojechaliśmy po piwo i wspięliśmy się na łąkę, na której każdy starał się zrelaksować przed czekającymi go w następnym dniu zmaganiami.




Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:30 h 20.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dojazd na zbiórkę

Piątek, 7 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 0

Umówiliśmy się na PŁ aby zapakować rowery na i do samochodu i wyruszyć w długą drogę do Jeleniej Góry, a konkretnie do Przesieki na jutrzejszy azs cup mtb.