Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107822.71 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Pracowicie przed pracowitym weekendem

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 31.05.2017 | Komentarze 0

Wyszło słońce, zrobiło się w końcu ciepło. Dlaczego więc wybierać najkrótszą drogę do domu? Bo jest sprawdzona? Bo to kwestia przyzwyczajenia? Na każde z powyższych pytań można śmiało odpowiedzieć TAK.
A dlaczego nie urozmaicić sobie tych dojazdów do pracy by stały się jeszcze przyjemniejsze? Dziś jak zresztą w ostatnim tygodniu postanowiłem pojechać, naokoło, inaczej. Nawet pojechać ulicę równoległą obok, byle tylko to była jakaś nowa droga.
Trzeba czerpać radość z jazdy , gdziekolwiek by się nie pojechało!

No do momentu aż jakiś kierowca nie zacznie mordy drzeć że musi stać w korku, a ty go wyprzedasz, kutas! :D


Dane wyjazdu:
47.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Pracowicie

Czwartek, 25 maja 2017 · dodano: 31.05.2017 | Komentarze 0

Do pracy. Po 16 ruszyłem w stronę dworca Łódź Fabryczna wymienić dopiero co kupione szkło hartowane do telefonu. Następnie cofnąłem się na Radogoszcz na przedwczesny tym razem dzień Mamy.
Przeżarty do granic możliwości obrałem powrót rowerem, mimo że Magda chciała mnie zabrać autem. Wróciłem sobie przez Arturówek i Górkę na Rogach.
Górka na Rogach
Górka na Rogach © Pixon


Dane wyjazdu:
65.30 km 3.00 km teren
02:15 h 29.02 km/h
Max prędkość:43.60 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Szosa sza sza

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 4

edit z ostatniej chwili!!!
2000 tys pykło w tym roku... żal.pixon.pl :)

Dawno nie byłem na szosie...23 dni odpoczynku po naszej jebitnej 3-setce na szosach :) Czas się było przeprosić z szosą i ponownie ją dosiąść. Kierunek? - wiadomy. Trasa? - w zasadzie bez żadnych niespodzianek z jednym ale. W Rzepkach zamiast jechać prosto pokusiłem się o skręt w prawo, zgodnie z moim Garmiosamsungiem(R) miałbyć asfalt. Był, ale po 3 kilometrach się skończył. Do najbliższego 1,5 km. Wiecie, że nie lubię się wracać? No to w drogę. 
Miałobyć szosowo, nie piaskowo
Miałobyć szosowo, nie piaskowo © Pixon

No nie wygląda to różowo jak na szosę i opony 23C ;) Po drodze spotkałem jeszcze jednego szosowca, który dokładnie jak ja spodziewał się tu asfaltu :D

Dalej już w sumie bez przygód odbyła się moja szosowa przejażdżka. Udało mi się znaleźć dobre ominięcie ulicy Tomaszowskiej, przynajmniej jej połowy.

Powrót z Czarnocina w stronę Brójec
Powrót z Czarnocina w stronę Brójec © Pixon
Stawy przed Rzepkami nie pamiętam miejscowości
Stawy przed Rzepkami nie pamiętam miejscowości © Pixon
Nie mogłem się zdecydować, które zdjęcie mi się bardziej podoba. Wstawiłem sobie dwa, żeby cieszyły oko :)
Nie mogłem się zdecydować, które zdjęcie mi się bardziej podoba. Wstawiłem sobie dwa, żeby cieszyły oko :) © Pixon



Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

Ładna pogoda powoduje, że wychodząc z pracy zamiast obrać kierunek dom, wybieram sobie drogi naokoło.
Dziś zawitałem w okolice dworca do komisu, w celu zakupu pokrowca do swojego Garmiosamsunga(R) <= znaczy że nazwa zastrzeżona przeze mnie :D
Do tej chwili miałem jeden uchwytopokrowiec(R) j.w. który musiałem przekładać między rower szosowy a mtb. Ufff dobrze, że jeszcze nie wpadłem na pomysł żeby do ostrego go zakładać. Nooo to tyle słowem wstępu. Teraz mam dwa uchwytopokrowce oba już zamontowane, jeden w szosie, drugi w mtb. To pozwala na wożenie ze sobą niezawodnego logera tras, licznika i podglądu na mapę w jednym. 
Ekstrunio!

Dworzec Łódź Fabryczny plus EC1
Dworzec Łódź Fabryczny plus EC1 © Pixon


Dane wyjazdu:
26.40 km 20.00 km teren
01:27 h 18.21 km/h
Max prędkość:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

To tu to tam po okolicy

Poniedziałek, 22 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 0

Kopalnia piachu na stokach
Kopalnia piachu na stokach © Pixon
Okolice wzgórza Radary, w poszukiwaniu singli
Okolice wzgórza Radary, w poszukiwaniu singli © Pixon
Powrót do domu, okolice Wódki
Powrót do domu, okolice Wódki © Pixon


Dane wyjazdu:
28.80 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 22 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj z racji ładnej pogody i chęci zmiany utartej już drogi, pognałem nietypowo wzdłuż Włókniarzy, następnie przez park na zdrowiu, w okolice sukcesji i dalej aż do parku Rejtana. Tutaj zatrzymało mnie światło czerwone, więc odbiłem w stronę kanału burzowego na rzece Jasień. Doczłapałem się wzdłuż wspomnianego kanału do ulicy Pięknej, a następnie do Placu Niepodległości i Przybyszewskiego. Stąd już długa prosta do domu. Przyjemna jazda. 


Dane wyjazdu:
52.20 km 40.00 km teren
02:23 h 21.90 km/h
Max prędkość:37.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Część czerwonego szlaku Wiskitno-Łagiewniki

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 2

Ależ się dzisiaj zimno zrobiło. Po sobotnim upale, dzisiejszy spadek temperatury nie był zbyt przyjemnie odczuwany przez mój organizm.
Las w Wiśniowej Górze
Las w Wiśniowej Górze © Pixon
Bedoń w polu
Bedoń w polu © Pixon
Rzepak
Rzepak © Pixon
Pole rzepaku
Pole rzepaku © Pixon

Pieprzone PhotoBik..., które podbija kontrast i zmienia barwy zdjęć wstawianych na ich serwery!!!


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Piątek, 19 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 0

Dziś już z mniejszym bólem dojazd do pracy, właściwie to tylko kolano dało znać o sobie pod koniec jazdy. Jest nadzieja!


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Czwartek, 18 maja 2017 · dodano: 22.05.2017 | Komentarze 3

Położyłem się z bólem lewego kolana, wstałem też czując lekkie kłócie. Wsiadłem na rower i ruszyłem do pracy. Ojj bolało, nie wiem od czego taki ból, pierwszy raz mnie to spotyka. Lekki smutek, strach co dalej. Oby to była kwestia nadwyrężenia stawu po ostatniej 3-setce. Przecież nie może mnie to wykluczyć z roweru :(


Dane wyjazdu:
124.00 km 0.00 km teren
04:08 h 30.00 km/h
Max prędkość:46.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Runda po pracy

Środa, 17 maja 2017 · dodano: 18.05.2017 | Komentarze 4

Dojazd do pracy pierwszy raz  na szosie - szosie. Współpracownicy zdziwieni skąd takiego mercedesa wziąłem. Po pracy podjechałem po Łukasza, zostawiłem u niego plecak, pożyczyłem bidon i pojechałem na trening. Łukasz dzisiaj miał jazdę regeneracyjną, dzięki czemu ja miałem co robić, a mój towarzysz trzymał się ściśle planu. Wyjazd z Łodzi tragiczny, dziurawy plus godziny szczyty sprawiły, że robiliśmy wszystko żeby się wydostać jak najszybciej z miasta. Za ulicą Sanitariuszek przy oczyszczalni w końcu odetchnęliśmy. Dalsza jazda odbyła się cudownymi asfaltami wśród pól kwitnącego rzepaku. Na prawdę malownicza trasa. Zrobiliśmy 100 kilometrów, które w większości czasu przegadaliśmy o pierdołach. Szkoda, że telefon odmówił posłuszeństwa i postanowił się zawiesić łącznie ze Stravą. Jestem pewny, że moja pamięć wzrokowa pozwoli mi tę trasę odtworzyć nawet gdyby ślad się w ogóle nie zapisał.