Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
4.00 km 4.00 km teren
00:20 h 12.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

AMP Jelenia Góra - Czasówka

Sobota, 17 maja 2014 · dodano: 24.05.2014 | Komentarze 1

Rok rocznie mam problem z pisaniem relacji po AMP'ach. Jest to impreza tego typu, która zostawia w głowie ślad. Oddziałuje na psychikę jeszcze przez długi okres czasu po jej zakończeniu. Każde AMP'y są inne, dostarczają wielu ciekawych przygód, dla wielu są początkiem zetknięcia się z niezwykle wymagającą trasą oraz walką z własnymi słabościami.

Trasa w Jeleniej Górze w parku Paulinium, to jedna z tych, które budzą respekt, dostarczają niezmierzone dawki adrenaliny i uczą pokory. To jest tak samo jak chodzenie po górach, są szlaki przepiękne, wymagające, ale i jednocześnie zapierające dech w piersiach, po których schodząc ma się poczucie spełnienia i dokonania czegoś wielkiego.
I choć nogi się trzęsą z emocji, adrenaliny i potwornego zmęczenia, to wiesz, że jeszcze tam wrócisz!


Taka myśl przyświecała mi po tegorocznej czasówce. Mój start został zaplanowany na godzinę 13:27. Nie za wcześnie nie za późno. Na rundzie byłem już od 10.00 żeby przekazać Eresse- siostrze wiedzę o fragmentach trasy na których trzeba zachować maksimum skupienia.  Byłem z niej dumny patrząc jak z zaciśniętymi wargami, pełnym skupieniu na twarzy zjeżdża z co gorszych fragmentów trasy. Będzie jeszcze lepiej jak pojedziemy tam potrenować w najbliższym czasie.  

O 12 w strugach deszczu wystartowała Monika, dowiozłem ją z okrzykami zachęty do mocniejszego pedałowania, niestety zbyt wiele to nie pomagało i ostatecznie Monia się nie zakwalifikowała przez co później miała ogromny żal do siebie.
Nawet się załapałam w kadrze u kogoś :)
Nawet się załapałam w kadrze u kogoś :) © Eresse
Kiedy przyszła pora mojego startu deszcz ani trochę nie zelżał, nastrój był średni. Miałem mieszane emocje, pojechać tak żeby jutro mieć wolny dzień, czy dać z siebie wszystko. Wybrałem wariant pośredni i spokojnie parłem do przodu. Dzięki nowym oponom o agresywnym bieżniku, miałem przewagę na podjazdach, gdzie innym ześlizgiwały się koła. Zjazdy zjeżdżałem z myślą "co ma być to będzie" Dzięki takiej równej jeździe już niedługo po starcie dogoniłem pierwszego zawodnika, kóry był wypuszczony na trasę 30 sekund przede mną. NA kolejnym zjeździe złapałem jeszcze kolejnego. W efekcie dzięki ryzykownemu zjeżdżaniu udało mi się dogonić i wyprzedzić 5 zawodników na trasie.
Na metę wpadłem z niezłym wynikiem 52/170 zawodników. Dziś wiedziałem, że jutro na pewno nie utrzymam tej pozycji.
Trochę padało | fot. Magdalena Wójcik
Trochę padało | fot. Magdalena Wójcik © Eresse
Pixon ciśnie | fot. Magdalena Wójcik
Pixon ciśnie | fot. Magdalena Wójcik © Eresse

Rewelacyjne zdjęcia jak zwykle od Magdaleny Wójcik :)




Komentarze
Eresse
| 09:14 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj Fantastyczna impreza, wyczerpująca relacja :) za rok też tam będziemy!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tazrz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]