Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
45.24 km 20.00 km teren
02:26 h 18.59 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

W końcu mistrz [url=http://xanagaz.bikestats.pl/index.php?work=blog2&uid=2547&did=140091]xanagaz[/url]

Czwartek, 11 grudnia 2008 · dodano: 11.12.2008 | Komentarze 5

W końcu mistrz xanagaz doszedł do siebie i wyszedł na rower. Udałem się do niego pod klatkę, chwila napięcia i widzę, jak wytacza swój czołg z klatki.
Decyzja w sprawie drogi zapadła szybko i udaliśmy się w stronę poligonu szukać igły w stogu siana, właściwie to może już tylko śrubek, na poważnie to poszukiwany był pojazd opancerzony, który w zeszłym roku jeszcze gdzieś tam stał.
Pokrążyliśmy po obszarze poligonu zaliczając kilka technicznych tras, by wzbogaceniu o nowe umiejętności jazdy w trudnym terenie pojechać w większe bagno, czyli Lublinek i las na Lublinku.
Dojechawszy xanagaz znalazł sobie miejsce z hopkami i trochę polatał.......... no pospadał z progu. Kolejne kilometry w lesie i dojazd do ogrodzenia lotniska, które to postanowiliśmy objechać - lotnisko. Po drodze natrafiliśmy na tony błota, wrażenia z jazdy niesamowite, rowery odczuły to najbardziej po tym jak w krótkim czasie zamieniły się w kulki błota, a bieżnik moich Kenda Karma przytył do co najmniej 2,5 szerokości. Po zabawach błotnych przyszedł czas na powrót do domu. Mieliśmy wybrać wariant z przejazdem przez centrum, jednak doszliśmy do wniosku, że nam nie po drodze. Na Drewnowskiej rozłączyliśmy i każdy pojechał w swoją stronę.
Przez Żubardź a następnie Al. Włókniarzy wróciłem do domu.

dane z pulsometru
AVG 132
KCAL 1686
HZ 63%
FZ 22%
PZ 8%

Fotka xanagaz



Komentarze
Pixon
| 16:23 piątek, 12 grudnia 2008 | linkuj My się mijaliśmy za tym miejscem po którym marudziłeś, że się nie zmieścisz na szerokość, czyli za złomowiskiem samolotów.
Xanagaz
| 23:13 czwartek, 11 grudnia 2008 | linkuj Byłeś tam jak ludzie często stoją i patrzą jak samoloty lądują/startują? Jechałeś w stronę bramy lotniska przy złomowisku samolotów?
Guziec | 23:08 czwartek, 11 grudnia 2008 | linkuj To ja sie dzisiaj z wami mijałem, na Lublinku. Dosyć często objeżdżam Lublinek dookoła więc doskonale wiem o czym pisałeś. Pozdrawiam.
Mlynarz
| 21:41 czwartek, 11 grudnia 2008 | linkuj Błotny Kanion :D tzn Canyon. ;)
mavic
| 18:35 czwartek, 11 grudnia 2008 | linkuj Masakryczne błoto po same tarcze ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zikto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]