Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105084.08 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
45.83 km 30.00 km teren
03:30 h 13.09 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg:135 ( 67%)
Kalorie: 2413 (kcal)
Rower:

Zima nas nie opuszcza

Czwartek, 12 lutego 2009 · dodano: 12.02.2009 | Komentarze 9

Wieczorny opad śniegu spowodował, że rano cała okolica pokryta była białym puchem.
11.00 Warszawska/Wycieczkowa
Wpadłem zdyszany po 11.00 w ustalone miejsce. Xanagaz jak zwykle stanął w korkach i przybył dopiero po ok. 10 minutach. Uścisk dłoni, decyzja gdzie jedziemy i ruszamy! Jedziemy na Rogi, by rozgrzać się na tutejszym podjeździe, a na górze cieszyć oko wspaniałą panoramą Łodzi. Dosyć tego odpoczynku, zjeżdżamy do Łagiewnik by pojeździć po lesie, utonąć w zaspach śnieżnych, a czasem doświadczyć bliskiego kontaktu z glebą.
W Łagiewnikach seria zdjęć

Z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich pojechaliśmy na północ przez Skotniki, Janów i wyjechaliśmy w Glinniku, gdzie zatrzymaliśmy się na regenerację i popas.

Po zaspokojeniu dołka energetycznego wyruszyliśmy w stronę Swędowa. Dojechawszy do lasu zachciało nam się ogniska, zmarzliśmy mocno więc gdyby udało się wskrzesić trochę ognia, nasze morale wyraźnie by się podniosły. Wybraliśmy miejsce znane łódzkim rowerzystom, często już wcześniej odwiedzane: nad rzeczką Moszczenicą, w jednym z dwóch bodajże charakterystycznych na tym odcinku zakoli.

Tutaj następnym razem ognisko będzie

Tomek robił wszystko co mógł, niestety nie jest to dobry odtwórca roli programu Szkoła przetrwania.


Kiedy już wiedzieliśmy, że rozgrzać możemy się tylko nadając odpowiednio mocne tempo, ruszyliśmy w kierunku stoku w Malince. Przejeżdżaliśmy przez las aż wylądowaliśmy na polu, z którego nie można było się wydostać z powodu okalającego wyjazd na ulicę ogrodzenia. Trzeba było kombinować i zbratać się z końmi co by przejść przez ich tereny


Po wyjściu już na twardą, ubitą drogę znaleźliśmy się w Szczawinie Królewskim, z którego powoli asfaltem wróciliśmy do Smardzewa i wjechaliśmy na żółty szlak. Zaprowadził on nas częściowo, ponieważ później znów wjechaliśmy w pole by wkrótce ujrzeć stok narciarski na malince; "Zamknięty z powodu złej jakości śniegu", choć poprawnie chyba tak "Nieczynny z powodu złej pokrywy śniegowej". Tak czy siak, obiekt nieczynny. Wyjeżdżając w okolice stawów odkryłem niemiły dla mnie fakt, gubię lewe ramię od korby, powód: odkręciła się śruba mocująca. Od tego miejsca jazda do domu wyglądała następująco. Z górki spokojnie dawało radę jechać, pod większe górki podchodziłem, natomiast średnio co 1 km trzeba było dokręcać luzującą się śrubę. Po 8 km byliśmy już u mnie w domu, gdzie Tomek wypił skromnie jedno piwo i zjadł obiad. Taki to ma dobrze ? :D

hahaha

Dane z pulsometru
HZ 47%
FZ 30%
PZ 16%



Komentarze
Muchozol | 22:35 poniedziałek, 23 lutego 2009 | linkuj ja tylko mialem na mysli flaszke napoju energetycznego ktory ożywi umysł i ciało hehe:p drodzy koledzy:p
Xanagaz
| 17:54 środa, 18 lutego 2009 | linkuj Jakiś rower jutro? Napisz odp u mnie w komentach
Raven
| 19:22 poniedziałek, 16 lutego 2009 | linkuj Nieładnie, Muchozol, nieładnie! ;P
robin
| 10:06 niedziela, 15 lutego 2009 | linkuj Wybieraj! Albo sport albo wódka! No a ile miało by tej wódki być? :) Pozdrawiam
Pixon
| 00:53 niedziela, 15 lutego 2009 | linkuj My sportowcy nie sięgamy po takie dopalacze, Drogi Kolego !
Anonimowy tchórz | 13:57 sobota, 14 lutego 2009 | linkuj Nie obrażaj nas
Muchozol
| 13:52 sobota, 14 lutego 2009 | linkuj a chociaż flaszkę mieliście
Xanagaz
| 08:03 piątek, 13 lutego 2009 | linkuj Gdyby wszystko było przynajmnej bez warstwy śniegu na sobie to byśmy tam melanżowali.
Darecki
| 07:24 piątek, 13 lutego 2009 | linkuj Hey, bracie - co tam podpalacie ?

:-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]