Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
73.39 km 0.00 km teren
02:47 h 26.37 km/h
Max prędkość:46.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dzień wolny od handlu, cała Polska jedzie do parku

Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 12.03.2018 | Komentarze 0

Wczorajszy dzień pozostawił lekki dyskomfort w nogach. Gdyby za oknem nie było tak ładnie, pewnie bym został w domu. No ale 15°C i słoneczko zachęcało do jazdy. Dzisiejsza droga kierowała mnie na wschód. Chciałem dojechać do Tworzyjanek, a dalsza droga zależała od dostępnego czasu. Nie spieszyłem się, zależało mi na czerpaniu przyjemności z jazdy, z grzania się na słońcu niż na biciu rekordów.
Kierowałem się dobrze znanymi drogami, do momentu aż na jednym ze skrzyżowań postanowiłem spróbować czegoś nowego. Mapa topograficzna wskazywała drogę raczej dobrej jakości. Z początku tak było, później zamieniła się w podmokłą polną drogę. Na oponach szosowych od razu zapadłem się w grząski grunt. Mam taką zasadę żeby za wszelką cenę przeć do przodu i nie zawracać się. W związku z tym brnąłem coraz głębiej. Całe szczęście, że moje męki skończyly się po około kilometrze kiedy z powrotem wróciłem na asfalt.

Tworzyjanki, widać, że coś się zaczyna tutaj dziać, ponieważ powstają małe ośrodki wypoczynkowe. Jadąc dalej, z powrotem przechodzimy w wiejski krajobraz.

Z Tworzyjanek skierowałem się do Brzezin, skąd dalej w stronę Kołacinka. Uwielbiam zjeżdżać do Kołacinka. Nie dokona za to lubię powrót i ten niekończący się podjazd, aż do samych Brzezin. Na szczęście, teraz miałem i  z wiatrem i dodatkowo jeszcze z górki.

Za Kołacinkiem odbiłem w lewo by zacząć przybliżać się ku domowi. Dojechałem tak do Niesułkowa, skąd zaczął się dłuższy podjazd do Starych Skoszew. Niestety trochę wiało w twarz, a nogi miałem już lekko zmęczone dlatego spokojnie mała tarcza na korbie i tak sobie kręciłem. Słońce świeciło w twarz, a ja miałem czas na rozmyślania.
I wiecie co? Cudnie jest wyjść na rower po tak długiej przerwie.  Serio!




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tbree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]