My Road My Dreams My Life

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Moje rowery

Cube Attempt 32950 km

Patriotyczny Kross B8 Rio 5823 km

Poison Zyankali 19869 km

Romet - speedy gonzales 26624 km

Author Egoist 2011 11734 km

Wykres roczny

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Dane wyjazdu:

26.57 km 0.00 km teren

01:00 h 26.57 km/h

Max prędkość:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:

Po chorobie

Piątek, 9 marca 2007 · dodano: 09.03.2007 | Komentarze 11

Po chorobie

Wreszcie uporałem się z chorobą i mogłem wyjść na rower. Przeciągałem tą chwile jak najbardziej żeby przedłużyć mój okres rekonwalescencji, ale dzisiaj już po prostu nie mogłem wytrzymać.
Rower po konserwacji po zimie chodził nadzwyczaj lekko i płynnie, wszystko nasmarowane, aż miło się jechało.
Nie podróżowałem dzisiaj daleko żeby nie forsować organizmu po chorobie. Pojechałem więc do sklepu rowerowego po łożyska i inne duperele, które trzeba jeszcze po zimie wymienić, ponieważ zżarła je rdza lub kąpiele w ulicznej solance, a następnie leśnym błocie zrobiły swoje. Dokręciłem czym prędzej na Franciszkańską kupiłem co potrzeba i wpadłem jeszcze do centrum zobaczyć co tam w miejskiej dźungli się dzieje. Godziny szczytu spowodowały, że ulice zakorkowane do granic wytrzymałości, a twarze kierowców zdenerwowane po kontakcie z rowerem który nic sobie nie robi z kilometrowych korków i myka wśród nich jak zwinny zwierz. Zadowolony lecz lekko zmęczony doczłapałem się do garażu gdzie dalej zabieram się za zabiegi kosmetyczne tym razem.

Komentarze

Anonimowy tchórz | 10:32 sobota, 11 sierpnia 2007 | linkuj Hip-Hop & extreme site x skateboard x fingeboardx
snowboardx bmx x
graffiti

tomalos | 23:05 piątek, 9 marca 2007 | linkuj ps. mój rower dopiero czeka na wiosenny przegląd, działa teraz... hmm, bywało lepiej, amor to mi się chyba zatrze zaraz (po tym błocku zimowym). czekam jak już błotka całkiem wyschną :)

kosma100 | 23:03 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Hehehe ale Wy jesteście....
Po prostu chce mi się śmiać.... ;)
Pozdrawiam

tomalos | 22:57 piątek, 9 marca 2007 | linkuj fajnie, że sie wykurowałeś. a cześka to tak pezkrytycznie nie słuchaj, on jest zaprawiony w boju :)

Mlynarz | 20:58 piątek, 9 marca 2007 | linkuj tak to Ty nigdy nie wyzdrowiejesz hahaha ;)

Darecki | 20:51 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Pixon bój się B... rower traktować młotkiem :-)

Pixon | 20:48 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Czesiek władczo podszedł do sprawy i się przestraszyłem stąd i moje jąkanie :D, a czy na kacu to dopiero może będę jutro.

Mlynarz | 20:42 piątek, 9 marca 2007 | linkuj "Tttttaakk jjjjjest" - co Ty się tak jąkasz Pixon?! ;)

Kolejny na kacu?!
W ciągu ostatniej doby już dwóch takich widziałem na bikestats :)

Chyba przestanę propagować Piasta, bo inni wyjeżdżają z coraz to mocniejszymi trunkami, a to trzeba tylko tak dla smaku... :)

Pixon | 20:22 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Tttttaakk jjjjjest ;)

czesiek | 20:20 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Po prostu nie należy odpuszczać rowerkowi.
Bodaj tydzien temu pojechałem zasmarkany,
po chlebek do Kątów Wrocławskich i... przeszło. ;)
Także - na przyszłość - Szeregowy Pixon, wykonywać rozkazy starszego szeregowego - w stanie spoczynku ;) - Opata Czesława!!! ;)
Pozdrawiam ciepło - Czesiek

Mlynarz | 20:08 piątek, 9 marca 2007 | linkuj Wiedziałem, że przeżyjesz :D
Tylko uważaj, żebyś tym razem znów gdzieś nie złapał wiruska hehe

BĄDŹ ZDRÓW! hehe

Komentuj