Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105237.60 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
94.30 km 0.00 km teren
03:40 h 25.72 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

BikeOrient dzień 1 (dojazd)

Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Komentarze 2

Dzień wcześniej zmieniłem opony na cieniutkie, przykręciłem bagażnik, przymierzyłem sakwy; niby wszystko wydawało się ok. gdyby nie to, że zahaczałem nogą podczas pedałowania o grubą czerwoną sakwę. W głowie inżyniera zaświeciła się ostrzegawcza lampka z ostrzeżeniem o kłopotach. Zacząłem szukać rozwiązania problemu, które okazało się nie tak skomplikowane jak bym przypuszczał: sakwa lewa była po prawej stronie roweru i odwrotnie.
Nastał dzień wyjazdu, obie sakwy zapełniały się błyskawicznie, a rower stawał się ciężki, klockowaty, aż doszedł do wagi zbliżonej do wozów opancerzonych.
BikeOrient Ręczno 2009 © Pixon


Ruszyłem moim wozem opancerzonym w stronę akademika do Kingi z myślą montażu bagażnika. Na miejscu okazało się, że to jeszcze opony czekają na zmianę. Zagryzłem zęby i wziąłem się ostro do roboty bo czas naglił, a ludzie czekali. Moje męki z kołami udało się zakończyć po godzinie, w międzyczasie przyjechał Cortez i Xanagaz. W takim składzie pojechaliśmy po następnego uczestnika i zarazem ostatniego rodzynka Triss

Część ekipy w centrum © Pixon

Czwórka wspaniałych © Pixon


Wyjechaliśmy w pełnym składzie kierując się na południe. Rzgowska wyprowadziła nas na Rzgów i dalej trasą szeroką i gładką jak płyta lotniska na Okęciu przejechaliśmy niczym pociąg TGV przez Tuszyn, wieś A, wieś B, wieś C i przybyliśmy do Piotrkowa w którym to zrobiliśmy pierwszy dłuższy postój na jedzenie. Skorzystałem z okazji co by się zdrzemnąć.
Sjesta © Pixon

Zmarnowani odzyskują siły
Postój w Piotrkowie © Pixon


Czas ruszać do kwater oddalonych jeszcze o ok. 30 km. Na wyjeździe z Piotrkowa zmierzch otaczał nas już ze wszystkich stron, a ok. 5km przed Ręcznem z nieba spadł deszcz. Perspektywa jutrzejszej jazdy w deszczu trochę zburzyła nasze morale.
O 21 z minutami docieramy do bazy rajdu, w której zapisujemy się i wprowadzamy do naszych apartamentów.

Które łóżko wybrać?
Cortez © Pixon


Tomek said "Z tą gumą mógłbym podbić świat"
Xanagaz © Pixon



Komentarze
marysia
| 19:39 czwartek, 9 lipca 2009 | linkuj To u was tak szybko się zdobywa tytuł inżyniera? U nas to jeszcze jakieś półtora roku musiałbyś się uczyć...
Aga
| 12:34 niedziela, 5 lipca 2009 | linkuj hehe a o imprezie ani widu ani slychu ani czytu ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]