Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
163.80 km 0.00 km teren
05:41 h 28.82 km/h
Max prędkość:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg:130 ( 65%)
Kalorie: 3105 (kcal)

I dzień - morze

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 12.08.2010 | Komentarze 0

Po dwóch godzinach snu i prawie ośmiu spędzonych w pociągu, stanąłem na zatłoczonym dworcu PKP w Gdańsku. Zerknąłem na mapę, rozejrzałem się wokół i ruszyłem w nieznane. Przejazd przez centrum był koszmarem, dziurawe, zatłoczone i wąskie drogi, sprawiały, że niejednokrotnie stawałem przed wyborem ominięcia dziury i narażenia się na otarcie przez lusterko samochodu lub wjechania w głęboką jamę mającą swój koniec po drugiej stronie globu w Chinach. Opuszczając zatłoczony Gdańsk miałem przeczucie, że dalej może być tylko lepiej. Kierowałem się na Nowy Dwór Gdański, by ostatecznie znaleźć się w Krynicy Morskiej i Piaskach. Pogoda była dość łaskawa słonecznie, umiarkowana temperatura i prawie bezwietrznie.
Wisła - Okolica Nowego Dworu

Do Nowego Dworu dojechałem za ciągnikiem, który znacznie ułatwił mi jazdę. Niestety na jednym ze skrzyżowań nasze drogi się rozeszły, właściwie rozjechały, a tak dobrze się zapowiadało :) Pojechałem dalej samotnie na północ kierując się na Rybinę, w której odbiłem na Sztutowo by zwiedzić obóz koncentracyjny Stutthof.

Będąc już w obozie, zapoznałem się z historią obozu, wziąłem pieczątkę na potwierdzenie przejazdu i ruszyłem dalej do Krynicy.
Stutthof - brama śmierci



Stutthof - Miejsce zbiorowych kąpieli



Po drodze odwiedziłem sklep by wydać moje skromne 9 zł, które ostało mi się w portfelu: bułka, banan, woda - sam luksus i strzał energetyczny.
Kąty Rybackie przywitały mnie ogromną ilością turystów i kuszącymi zapachami smażonej ryby. Następne kilka kilometrów i znalazłem się w Krynicy Morskiej. Kierowany przez ludzi dojechałem na latarnię.



Wróciłem do centrum by wydać swoje ostatnie tego dnia złotówki. Dochodziła godzina 19 dlatego zrezygnowałem z odwiedzenie Piaskowa. Ruszyłem w drogę powrotną do Nowego Dworu. Słońce chyliło się ku linii widnokręgu kiedy wjeżdżałem do Nowego Dworu,. Przede mną ostatnie 30 km i długo oczekiwany odpoczynek w Malborku. Po niecałej godzinie wjechałem na przedmieścia Malborku, zobaczyłem pięknie oświetlony zamek i wkrótce siedziałem już na polu namiotowym mając za zadanie rozbić jeszcze namiot, a następnie wykąpać się, zjeść kolację i spocząć na twardej karimacie.... By Odpocząć!


Dane z pulsometru
Hz 62%
Fz 28%



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa konag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]