Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105320.46 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
55.00 km 55.00 km teren
03:02 h 18.13 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

ŚLR - Kielce - finał

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 17.09.2010 | Komentarze 0

Ostatni maraton w tym sezonie, ostatni nie tylko dlatego, że to już prawie końcówka tegorocznego ścigania, ale głównie z uwagi na moją pękającą ramę.
Przyjechałem do Kielc mając wysokie ambicje trzymania się blisko bikeluqa i walenia, a najlepiej jechać wraz z czołową grupą, żeby nie stać w korkach, które tworzą się w środku stawki. Stanąłem spokojnie na starcie, wypoczęty zamieniając jeszcze dwa słowa ze znajomymi i życząc każdemu powodzenia na trasie. Równo o 11 ruszyliśmy z centrum miasta na honorowy przejazd po ulicach Kielc. Po ok. 4 kilometrach ciągłego tasowania i pilnowania swojej pozycji, zaczęło się właściwe ściganie czyli pokaz sił i możliwości organizmu. Czołówka od razy mocno nacisnęła na pedały rozciągając całą stawkę. Nie mogłem ich zgubić, wykrzesałem z siebie więcej mocy i uczepiłem się koła tuż za Mańkiem. Tak kontynuowałem swój wyścig, do momentu kiedy mój organizm zaczynał protestować, czyli do ok. 10 kilometra. Wtedy to zgubiłem stawkę i spadłem na 5 pozycję. Dalej jechałem samotnie nie mogąc już dorwać zawodników jadących przed sobą, ale i nie chcąc na tyle zwalniać by złapać kogoś jadącego za mną. Gdzieś po drodze spotkałem mańka zmieniającego dziurawą dętkę na szlaku. Kolejne kilometry upłynęły szybko i bezboleśnie, dzięki tabletce z magnezem uniknąłem gigantycznego skurczu, który czaił się na mnie przy każdym obrocie korbą.
Tereny po którym przyszło nam się dzisiaj ścigać, przepiękne. Szczególnie ostatnie kilometry poprowadzone przez wyrobisko.
Zdjęcia z trasy maratonu

ŚLR Kielce - podjazd na stok x2




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]