Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105237.60 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
51.00 km 10.00 km teren
02:40 h 19.12 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wschód-Zachód

Sobota, 12 stycznia 2008 · dodano: 12.01.2008 | Komentarze 10

Wschód-Zachód

Wstałem wcześnie rano licząc, że powtórzy się tak piękny wschód jak był wczoraj kiedy jechałem na uczelnie. Niestety zawiodłem się co do wschodu, wyglądającego pospolicie a właściwie nie wyglądającego wcale z racji niskiej podstawy chmur ;/ Cóż można było zrobić, jechałem przez Arturówek ścieżkami oblodzonymi i pełnymi wody cudem unikając upadków kontrolując poślizgi to kontrując je kierownicą to wypinając się i stawiając nogę na ziemi. Stwierdziłem, że szkoda ryzykować uszkodzeniem sprzętu a co ważniejsze zdrowia i udałem się na asfaltowe drogi. Tam już sytuacja była całkiem niezła, cisza spokój w końcu to 8 rano. Przejeździłem tak przez tereny mniej znane i znane szukając nowych niepoznanych zakątków. Dotarłem do Moskuli z nich do Strykowskiej i wróciłem do Łodzi. Z powrotem jeszcze pokrążyłem po osiedlu czekając ze świeżymi bułkami.
HZ - 67%
FZ - 22%
PZ - 1%
AVG - 124
Droga ku przeznaczeniu - Arturówek

Podziwianie wschodu, który powinien być gdzieś przede mną

Tak mniej więcej wyglądała każda ścieżka, lód+woda

Modrzew, asfaltowe kombinacje - (miejscowość Modrzew - nie drzewo w obiektywie!)

Jest i spóźniony wschód

Dojazd do Moskuli

Wiadomo co to za rewir i czyj :]



6h później....
Pouczyłem się OŚ już wystarczająco długo. Czas trochę odetchnąć i wyjść na rower. Wziąłem w plecak tylko notatki z aparatem i pojechałem do Arturówka. Droga zamieniła się w bagno. Jak rano dało się po niej jeszcze przejechać tak teraz ugrzązłem. Trudności te nie przeszkodziły mi w dojechaniu do Arturówka i tam dalszego studiowania nieszczęsnej ochrony. Siedząc na ławce i patrząc na opadające słońce pomyślałem, że warto było by chociaż mieć zdjęcie ładnego zachodu. Popędziłem więc na Rogi by tam zrobić zdjęcia. z powrotem zadowolony z efektów umyłem rower przy wodopoju i asfaltem wróciłem do domu.
HZ 55%
FZ 24%
PZ 3%

Arturówek -komenda konnej Straży miejskiej

Podjazd na Rogi

Zachód! ;]



Komentarze
Mlynarz
| 00:01 środa, 16 stycznia 2008 | linkuj Najpierw Polska! Potem reszta. :)
Galen
| 23:10 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj W lipcu to do Talina!
Mlynarz
| 22:02 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj a 7. lipca wyruszamy dookoła Polski! :D
Pixon
| 20:59 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj Zatem do 22.VI! pamiętaj, że trzeba ustalić to miejsce optymalne dla Ciebie i dla mnie.
Mlynarz
| 20:24 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj Niech będzie! :D
Pixon
| 18:14 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj Mam pomysł :D :D
Wyznaczymy na mapie punkt, miedzy twoim i moim miastem. Znajdziemy również ciekawe miejsce skąd można by było oglądać wspaniały wschód, a następnie się tam zjedziemy i wspólnie popodziwiamy wschód.
Co ty na to :D?

Mlynarz
| 09:40 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj To ja wtedy wstanę! :D Albo w ogóle nie będę się kładł spać hahaha
Pixon
| 09:16 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj Wstałem ok. 7.00 nie było potrzeby wcześniej, ponieważ to jeszcze zima krótko po przesileniu zimowym. Czyli noc jest długa a dzień krótki ;).
22.VI można poszukać chętnego na wstanie żeby zachód obejrzeć. Coś koło 4 troszkę po :D
Mlynarz
| 01:51 wtorek, 15 stycznia 2008 | linkuj O której wstałeś?! Pewnie coś koło 5 rano hehe
Respect! W styczniu, do tego w sobotę! To jest nienormalne! hehe ;)

Pozdro!
Galen
| 23:32 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj Gratuluje silnej woli. Ja bym w zyciu sie nie zwlokl rano z cieplego wyrcia zeby ogladac wschod slonca :]
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]