Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105237.60 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
100.00 km 70.00 km teren
05:15 h 19.05 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Kresy Wschodnie.... czyli Czarny szlak rowerowy

Środa, 30 stycznia 2008 · dodano: 30.01.2008 | Komentarze 8

Kresy Wschodnie.... czyli Czarny szlak rowerowy

Pierwsza setka w tym roku. W porównaniu z poprzednim rokiem to trochę zaszalałem.

Wolne od studiów, sesji a co z tym się wiąże i egzaminów. Wykorzystałem dzisiejszy słoneczny dzień by przejechać szlak do którego zbierałem się od wakacji. Jadąc na zachód od Łodzi poruszałem się bez większych problemów trzymając się szlaku, miejscami pomagając sobie mapą i kompasem. Odkryłem wiele nowych ciekawych ścieżek, podjazdów-zjazdów oraz dojazdów skrótów, o których wcześniej nie miałem pojęcia.

Początek przeważnie jak zawsze zaczynał się w Arturówku. Następnie jeszcze nie szlakiem omijając asfaltową część odcinka dojechałem do Łagiewnik


Kiedy przedarłem się przez chaszcze oczom mym ukazał się asfalt. I tak przez następne 1.5 km aż zajechałem przez Modrzew do Kiełminy, która dalej poprowadziła mnie do Dobrej. Oczywiście nie obyło się bez zerknięcia na mapę. Szlaki na mapie nie koniecznie muszę być w rzeczywistości. Odwrotnie również.
Po kolejnych 5 kilometrach znalazłem się w Dobieszkowie


Z Dobieszkowa dalej lasami, polami i wiejskimi drogami mijając Stare Skoszewy, malutką wieś Głogowiec w której trzeba było odczytać kolory elewacji posesji na maratonie na orientację.
Rzut oka na Głogowiec


Następnie Niesułków, dużo dalej Wola Cyrusowa Kolonia, Jabłonów (nazwa pewnie od jabłek się wzieła; muszę pojechać latem to sprawdzę)
Gdzieś po drodze powitali mnie w sumie nie tylko mnie


Dalej dalej na wschód i....... ups! trochę się zagalopowałem, i nawet zimno się zrobiło przez wiejący z zachodu wiatr. A dziwiłem się dlaczego mi się tak dobrze na wschód jechało ;). Teraz wrócić pod ten wiatr, ehh zawsze wiatr w oczy ;/


W Pieńkach henrykowskich wspaniały las był a w nim most na skalę UE, ponad to ochronił mnie trochę przed porywami wiatru


I tak przez Grzmiącą, Buczek....... dojechałem do Moskwy. O Moskwa z Syberii do Moskwy nie tak daleko jak to rysują na mapach :D


Z Moskwy do Kalonki i jeszcze jakiś innych mniejszych wsi o których nie chce mi się pisać. W Łagiewnikach spotkałem jeszcze Gucia112 z którym również kilka kilometrów nabiłem. Dojechawszy do padłem na łożę zmęczony tak, jak już dawno nie byłem.

AVG 146
HZ 27 %
FZ 56 %
PZ 15 %



Komentarze
Pixon
| 09:44 czwartek, 31 stycznia 2008 | linkuj Cholera wstałem a tu flak na tyle. Ehhh dobrze, że nie zeszło wczoraj w połowie drogi.
To prawda trasa maratonu Łódzkiego biegła przez Moskwę, 3/4 drogi już się miało za sobą jak się dojechało do niej.
Szkoda gadać na ten mostek, pogratulować temu inżynierowi co to wymyślił :D
Nazwy ciekawe w sumie to jeszcze mogłem zahaczyć o Ukrainę i Palestynę.
Sebek zdaj relację w przyszłości jak się jeździ po Europejskich miastach :D
sebekfireman
| 09:31 czwartek, 31 stycznia 2008 | linkuj Hehe - niezłą trasę zrobiłeś jak przez Moskwę i Syberię jechałeś :) Ja w tym roku w jeden dzień zaliczę Paryż, Rzym, Wenecję, Bagdad, Kosowo i Ameryczkę :)
djk71
| 00:15 czwartek, 31 stycznia 2008 | linkuj Niezła trasa, fajne nazwy miejscowości...
Nic dziwnego, że zmęczony...
blase
| 23:42 środa, 30 stycznia 2008 | linkuj Moskwa -to nawet bardzo wschodnie! nie mówiąc już o syberii, za to wszystko w jeden dzień;)
azbest87
| 23:27 środa, 30 stycznia 2008 | linkuj Spoko wycieczka, relacja i zdjęcia:))
Pozdro!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ntree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]