Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 105490.78 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Dane wyjazdu:
64.75 km 40.00 km teren
03:38 h 17.82 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Wiaczyń las

Niedziela, 10 lutego 2008 · dodano: 10.02.2008 | Komentarze 6

Wiaczyń las

Baza wypadowa: Arturówek mostek
godzina: 12.00
cel: wschód Łodzi - las wiączyń

Dojazd był improwizowany, jechaliśmy przed siebie starając się trzymać wschodni kierunek. Po kilku kilometrach byliśmy już w Nowosolnej, czyli jedynym w Europie gwiaździstym skrzyżowaniu (gorsze niż rondo), nie życzę kursantom zdającym egzamin na prawko jazdy przez tą sieć dróg, bardziej odpowiednie było by nazwać to pajęczyną.
Z Nowosolnej pojechaliśmy na południe by dojechać do Wiączynia dolnego i odbić z nudnej drogi asfaltowej w las.
Zrobiło się trochę grząsko, co nas nie przeraziło, no może z wyjątkiem osobnika jednego, ale o nim później.

Dojechaliśmy do zbiornika, gdzie Robert miał się wykąpać. Niestety nie wziął ze sobą okularów pływackich i zrezygnował.
Nasza trójka

Następnie wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy dalej w las, jechaliśmy i jechaliśmy aż tu natrafiliśmy na wieżę. Nie byle jaką wieżę, bo wieżę widokową. Aby się do niej dostać trzeba było przepłynąć przez strumyk, ok. przejechać ;)
Robert w akcji

Pixon w akcji


A to cała wieża o którą tyle starań i moczenia się


Kiedy już popodziwialiśmy widoki, ruszyliśmy dalej w las. Zagłębiliśmy się w rezerwat Wiączyń, najbardziej podmokłą część lasu w jakiej przyszło nam dzisiaj staczać boje.
Jechaliśmy aleją, ścieżką drzew powalonych tchnieniem burzy i starości. Leżały tu stare bo ponad 300 letnie Dęby



dziura w pniu drzewa, głodny już się robiłem więc każde miejsce było dobre, żeby poszukać smakowitości :D


Powiesiłem truciznę


Na wyjeździe zostawiliśmy rozłożyste drzewo za nami i

tablice informacyjne o budkach dla ptaków, jako przyszły inżynier chyba zacznę projektować takie ustrojstwa :D

Powrót w stronę Andrespola


Przecięliśmy jeszcze małe wsie i dotarliśmy do Andrespola, z którego już "rzut beretem" do Łodzi. Wjechaliśmy na Widzew do ulicy Rydza Śmigłego. Pożegnaliśmy się z Robertem i pojechaliśmy na południe na dąbrowe do Gucia112. Tam pojadłem, popiłem oraz sprawdziłem lokalizację ulicy na którą miałem jechać zrobić mały serwis roweru kolegi.
Wiedząc gdzie mam się udać podjechałem do Macieja u którego skróciłem łańcuch, założyłem podregulowałem przerzutki, wypiłem następną kawkę i ruszyłem w drogę powrotną do domu.

uffff dobry dzień

HZ 69
FZ 19
PZ 3
AVG 127



Komentarze
skibabike
| 13:48 piątek, 15 lutego 2008 | linkuj Super jest ta fota z konarem kiedy poison jest w tle lekko , mistrzostwo Super wycieczka
vanhelsing
| 21:28 wtorek, 12 lutego 2008 | linkuj plum ! :) Hehe pokonywanie takich strumyczków sprawia największą frajdę :) W górach czasem po deszczu to można natrafić nawet na całe potoki, to dopiero jest zabawa, jak po widelec się jedzie w wodzie :D
Pozdro;)
djk71
| 07:54 poniedziałek, 11 lutego 2008 | linkuj Szkoda, że nie ma zdjęcia tej gwiazdy, bo ciekaw jestem jak wygląda.
katane | 01:07 poniedziałek, 11 lutego 2008 | linkuj fajna wycieczka, a najbardziej podobają mi sie fotki z tzw. "akcji" i to dla jakże wielkiego (wysokiego) celu ! :)
bendus | 00:00 poniedziałek, 11 lutego 2008 | linkuj Tzn. wezmę pompkę. Łatki były :]
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]