Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Pixon z miasteczka Łódź Radogoszcz (łódzkie), Polsk. Mam przejechane 107746.74 kilometrów w tym 20590.67 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Pixon.bikestats.pl
Największe w Polsce forum rowerowe

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści

Archiwum bloga

...

Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąź wybitnym sportowcem...

..Nadjeźdzają znienacka. Zawsze cicho, zawsze szybko. Atakują człowieka przyzwyczajonego do zwracania uwagi na odgłsy jezdni. Budzą popłoch, bo dokąd uciekać z ... chodnika.- Rowerzyści
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:891.10 km (w terenie 90.30 km; 10.13%)
Czas w ruchu:32:15
Średnia prędkość:25.68 km/h
Maksymalna prędkość:69.77 km/h
Suma podjazdów:489 m
Maks. tętno maksymalne:197 (99 %)
Maks. tętno średnie:175 (88 %)
Suma kalorii:1396 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:35.64 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
86.80 km 0.00 km teren
02:50 h 30.64 km/h
Max prędkość:61.90 km/h
Temperatura:34.0
HR max:197 ( 99%)
HR avg:148 ( 74%)
Kalorie: (kcal)

Z kasztanami urwany

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 4

Co tu pisać. ... miętka pała jestem i tyle. Z Karolkiem razem odpadliśmy i pojechaliśmy a raczej dowlekliśmy się do domu.

Dane z pulsometra


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:18 h 26.92 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rzecz o Tatrach

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 3




Dane wyjazdu:
44.00 km 0.00 km teren
01:53 h 23.36 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca i do Magdy

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 3

W jedną stronę Rometem, z powrotem mój sprzęt mnie zawiódł, dzięki Magdzie która udostępniła mi swój rower, mogłem spokojnie wrócić do domu. Wymęczony po całym dniu pracy i ścinaniu żywopłotu.


Dane wyjazdu:
19.00 km 0.00 km teren
00:50 h 22.80 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

Nic się takiego nie działo co byłoby warte wspomnienia.


Dane wyjazdu:
18.00 km 0.00 km teren
00:52 h 20.77 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 1

Po wystrzałowym weekendzie przyszedł czas zmierzyć się z normalnością długiego tygodnia pracy. Było ciężko, ale przeżyłem.

Nie mam gdzie wstawić kilku zdjęć z niedzielnego wyścigu ulicznego, w którym nie brałem udziału, ale dzielnie pomagałem Magdzie zrobić kilka lepszych strzałów.

Wychodząc naprzeciw konsumentom, daje tym razem więcej zdjęć kobiet ;)


















Dane wyjazdu:
5.00 km 2.50 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Rozgrzewka i schłodzenie

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

A po wszystkim czas na gotowanie obiadu. Dzisiaj uczta królewska, mięsa więcej niż makaronu, dodatkowo świeży pomidor z puszki i sos pomidorowy. Mniam, pychota. Warto było wystartować w wyścigu by móc jeść taki obiad :)


Dane wyjazdu:
18.80 km 18.80 km teren
01:23 h 13.59 km/h
Max prędkość:42.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg:175 ( 88%)
Kalorie: 1396 (kcal)

AZS MTB CUP Zieleniec 2013

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 6

Po nieprzespanej nocy... dobra, dobra zdrzemnąłem się 4h na przednim siedzeniu w aucie na stacji benzynowej stało się jasne, że dziś wyniku w Zieleńcu nie zrobię. Dla mnie liczył się jednak trening techniki oraz kondycji. A sposobność jazdy w innym terenie niż Łódź, była silniejsza od mojego zmęczenia i niewsypania. Powiem Wam jeszcze, że po całym tygodniu pracy i czegoś tam jeszcze było mi tak wygodnie śpiąc w aucie podkulony jak kot, jak jeszcze nigdy.

Start mieliśmy mieć dopiero o 13.30, dlatego pierwsze godziny poświęciłem na pomoc Magdzie w tworzeniu fotorelacji z wyścigu.

Ruszyłem na trasę wyścigu aby sprawdzić co mnie czeka, a następnie ustawić się w ciekawszych miejscach i strzelać fotki.

Moja fotorelacja

















Mała dygresja, a wydawało mi się kiedyś, że ja mam już dobry rower. Moze kiedyś przez krótką chwilę to on był dobry. Niestety w dzisiejszych czasach gdzie się nie obejrzysz tam karbon, XTR, XX, X0, Fox. 29er. Jeszcze trochę i do lasu bedzie mi wstyd wjechać :D


Kiedy już nadszedł mój czas, odstawiłem aparat, przebrałem się i ruszyłem się rozgrzewać. Wiem, ze to ważne przed tak krótkim wyścigiem więc musiałem zrobić to jak najlepiej.

Kiedy stanąłem na starcie byłem dobrej myśli, byle nie być ostatni... Jak blisko mi było do tego tym razem. Po mocnym starcie rozciągnęliśmy się na długości ok. 100m. Było nas niewiele bo ok. 20 os. Na jednym z pierwszych technicznych zjazdów ląduje przez kierownicę w kamienie i błoto. Szybko podnoszę się, otumaniony szukając roweru i zaczynam walczyć o pozycję. Jestem ostatni...



Ta myśl krąży w mojej głowie i nie daje mi spokoju. Staram się gonić stawkę która mi uciekła. Widzę ich przed sobą. NA każdy przejechany metr przybliżam się do zawodnika przed sobą. Pod koniec pierwszego okrążenia udaje mi się go wyprzedzić. Kolejnego już widzę jak się wspina na drugiej rundzie. Temu też nie odpuszczam i jeszcze przez okrążenie tasujemy się między sobą walcząc z własnymi słabościami. Ostatecznie udaje mi się go zostawić na podjeździe.

Wciąż zwiększam dystans do dopiero co wyprzedzonych zawodników, niestety brakuje mi pary żeby dojść kolejnych. Próbuję i próbuję, jednak puls ~180 bpm jasno mówi mi, że nic więcej tutaj się już nie da zrobić.

Ostatecznie kończę wyścig przejeżdżając 4 okrążenia z 5 na miejscu 9 z 11.

Dane z pulsometru
PZ 98 %
AVG 175


Przykre jest to, że kiedyś jeszcze jeździliśmy ze stałym wspaniałym składem z PŁ. Baa nawet czasem klub dał kasę na dojazd. Niestety obecnie kasy już nikt nie dokłada, część osób już skończyła studia, część nie chce lub nie może. Jakoś tak smutno samemu się jeździ, nawet mając ukochaną dziewczynę u boku.


Dane wyjazdu:
18.00 km 0.00 km teren
00:50 h 21.60 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 6

Dzisiaj wielkie wyczekiwanie końca pracy.
Znów wyjazd się szykuję w góry do Zieleńca. Zobaczymy co tym razem Grzesiek wyszykuje za trasę dla nas.

Poniżej wklejam panoramę na Tatry z góry Wżdżar. Sony Vaio Kluszkowce 2013
Panorama z Góry Wżdżar na Tatry podczas Sony Vaio 2013 © Pixon


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km teren
01:00 h 22.00 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Praca + miasto

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0

Z powrotem po pracy pojechałem zaopatrzyć Magdę w pojemniejszą kartę pamięci na jej szaleńcze fotoreportaże.


Dane wyjazdu:
48.00 km 30.00 km teren
02:05 h 23.04 km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Szlakami łódzkich wzniesień

Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0

Musiałem dzisiaj sprawdzić rower przed wyjazdem w góry, a po wymianie napędu.
Poprzednia konfiguracja z pozostawieniem starych zębatek w korbie okazała się niewystarczająca. Napęd skakał jak głupi i nic dobrego z tego nie wynikało. Dzisiaj już po wymianie jeździło się na prawdę dobrze.
Gdyby nie:
- ocierająca tarcza z którą nie mogłem sobie po drodze poradzić
- zajechany stukający i trzeszczący suport doprowadzający mnie do szału. Do wymiany w najbliższym czasie.
- po przesiadce z 10 rz. napędu w szosie brakuje mi w moim MTB gdzie jest 8 rz. kaseta takiego ze-stopniowania. Albo jedzie się kręcąc pedałami jak głupi, albo znów za ciężko.

Wiedziony oczami wybierałem drogi "ciekawsze" i "fajniejsze" tak mi się wydawało. Rzeczywiście pojeździłem po ciekawych miejscach po wzniesieniach. Zajrzałem do Moskwy gdzie mnie już dawno nie było, odwiedziłem stary bunkier. Spoko wycieczka.

Bunkier Nad Niemnem Łódzkie Wzniesienia - wejście do podziemii © Pixon

Bunkier Nad Niemnem Łódzkie Wzniesienia - otwór strzelniczy © Pixon

Bunkier Nad Niemnem Łódzkie Wzniesienia wewnątrz panuje chłodna atmosfera © Pixon

Koniec wycieczki, jeszcze tylko picie © Pixon

Do domu czas, zachód słońca nad nieczynnymi toramikolejowymi © Pixon